Skład obu festiwalowych jury przedstawiła prowadząca galę Agnieszka Szydłowska. Następnie premierowo pokazano rekonstrukcję pierwszego polskiego filmu "Powrotu Birbanta" Kazimierza Prószyńskiego z 1902 r.
Festiwal rozpoczął film "Obywatel Jones" Agnieszki Holland. Film przedstawiła reżyserka i przedstawiciele ekipy. Sala przyjęła z aplauzem słowa Agnieszki Holland o odwadze potrzebnej w naszych czasach.
Wybitna polska reżyserka, jej krótka wypowiedź przed projekcją i sam film były nagrodzone burzliwymi oklaskami.
Festiwalowa gala otwarcia rozpoczęła się od krótkiego wystąpienia dyrektora festiwalu Leszka Kopcia, który powiedział m.in. o rekordowym zainteresowaniu festiwalem ze strony widzów oraz mediów, które wystąpiły o nieporównywalnie dużą liczbę akredytacji. Mówił też o konieczności zmian w organizacji festiwalu, które będą rozważone, a następnie wprowadzane już od przyszłego roku. Oficjalnie 44. FPFF otworzył prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
44. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Rozpoczęci...
Później prowadząca galę Agnieszka Szydłowska przedstawiła składy jury dwóch konkursów, czyli głównego i filmów krótkometrażowych. W drugiej części nastąpiła światowa prapremiera pierwszego polskiego filmu, „Powrotu birbanta” Kazimierza Prószyńskiego.
W nowej wersji kilkusekundowego filmu wystąpił w roli tytułowej Jakub Gierszał. Przed projekcją „Obywatela Jonesa” Szydłowska przedstawiła ekipę filmową, a Agnieszka Holland wygłosiła mowę o czasach, w których rozgrywa się jej film, czyli bezpośrednio poprzedzających II wojnę światową i naszych.
Odwaga, mówiła Holland, znów jest w cenie. A prawda, jak mówił Gareth Jones, bohater jej filmu, który ujawnił światu tragedię wywołanego przez Stalina katastrofalnego głodu na Ukrainie, jest tylko jedna. Film okazał się zdumiewająco aktualny, a wnioski na temat polityki i mediów, do refleksji i to już od dziś.
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych 2018. Czerwony dywan
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
