Aktualizacja, 11.08.2021, godz. 7:40
Prokuratura poinformowała, że we wtorek mężczyzna usłyszał zarzut dotyczący wywoływania fałszywego alarmu bombowego. Koniecznie będzie jeszcze zbadanie stanu psychicznego mężczyzny - obecnego, ale również tego w momencie popełnienia przestępstwa. Prokurator prowadzący sprawę wystąpił również o zastosowanie wobec sprawcy tymczasowego aresztowania w warunkach szpitalnych.
Wcześniej pisaliśmy:
Groził wysadzeniem promu w Porcie Gdynia. 30-latek w rękach policji
Aktualizacja, godz. 14:30:
Prokurator zgodził się już na wypłynięcie promu z Gdyni. Ładunku wybuchowego nie wykryto i na szczęście nic nikomu się nie stało.
– Rano na pokładzie promu Stena Line zbliżającego się do Gdyni jeden z pasażerów zachowywał się w sposób niebezpieczny, a także wyrażał groźby w stosunku do pasażerów i załogi – informuje Agnieszka Zembrzycka, rzecznik prasowa Stena Line. – Uruchomiliśmy procedury bezpieczeństwa. Pasażer został obezwładniony przez załogę i oddany w ręce policji w Polsce. Pozostali pasażerowie zeszli z promu w Gdyni bez przeszkód. Nic nikomu się nie stało. Czynności z zatrzymanym prowadzi policja.
W momencie zdarzenia na promie znajdowało się 480 osób. Po godz. 13:00 jednostka wypłynęła w kurs powrotny do Szwecji.
– Statek, na którym zdarzył się incydent z podejrzaną osobą, został przygotowany do wypłynięcia po decyzji prokuratora – informuje Agnieszka Zembrzycka. – Prokurator prowadzący postępowanie był obecny na pokładzie i zezwolił na ładowanie statku. Czynności służb na pokładzie zostały zakończone. Statek jest bezpieczny i powrócił do normalnego kursowania.
Wcześniej pisaliśmy:
Do zdarzenia doszło krótko po godz. 7:00.
– Mężczyzna wszedł do jednego z pomieszczeń na promie i poinformował, że podłożył ładunek wybuchowy – mówi asp. Jolanta Grunert, oficer prasowa gdyńskiej policji.
W związku z tą wiadomością, na miejsce wezwano grupę dochodzeniowo-śledczą i oddział kontrterrorystyczny z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Zawiadomiono też prokuraturę.
– Na miejscu trwają działania służb – mówi asp. Jolanta Grunert.
Jak dotychczas, ładunku wybuchowego nie odnaleziono. Jednak zatrzymanemu mężczyźnie, 30-letniemu mieszkańcowi Gdyni, i tak grozi odpowiedzialność karna. Niewykluczone, że jeszcze dziś lub jutro usłyszy zarzuty.
Masz informacje? Redakcja Dziennika Bałtyckiego czeka na #SYGNAŁ
