Jarosław Gowin jeszcze na początku maja przekonywał, że przegłosowanie rządowego projektu ustawy ws. ratyfikacji zasobów własnych UE kończy pewien etap sporu w szeregach Zjednoczonej Prawicy. - Znika istotna oś sporu. Sądzę, że w najbliższych dwóch latach, 2,5 roku, czyli do wyborów, które zaplanowane są zgodnie z Konstytucją na jesień 2023 roku, już tego typu tak ostrych sporów nie będzie – mówił wówczas wicepremier w TVN24.
Jednak już dwa tygodnie później pojawiły się kolejne problemy. A mianowicie PiS przegrał w Sejmie głosowanie nad wysokością składki na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny. Partii rządzącej nie poprali w tej sprawie politycy Porozumienia.
Rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka tłumaczyła w rozmowie z PAP, że Porozumienie „nigdy nie było za podwyższaniem podatków”. - Tutaj, w tym przypadku również uznaliśmy, że ta poprawka będzie słuszna dla środowiska – mówiła.
Do tego wszystkiego doszedł kolejny konflikt, tym razem ws. wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich. Po tym jak PiS oświadczył, że nie porze kandydata Porozumienia na RPO prof. Marka Kupczyńskiego, senatorzy Porozumienia wraz z opozycją zagłosowali przeciwko kandydatka PiS – senator Lidii Staroń.
Kosiniak-Kamysz liczy na współpracę z Gowinem
Lider PSL Władysław Kosniak-Kamysz oświadczył w sobotę, że często rozmawia z szefem Porozumienia. - Rozmawialiśmy w sprawie Krajowego Planu Odbudowy - część naszych pomysłów się tam znalazła. Rozmawialiśmy teraz w sprawie pomysłów tego Polskiego Ładu - i tu mamy wspólną oceną - nie wolno dożynać przedsiębiorców. I liczymy, że Porozumienie stanie razem z nami - a nie z PiS-em - w obronie polskich przedsiębiorców – mówił polityk podczas konferencji w Środzie Wielkopolskiej.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że wicepremier docenia także inne pomysły proponowane przez ludowców. - Dobrze wypowiada się o naszych pomysłach na ochronę zdrowia, przesunięciu 2 proc. składki rentowej i udziale akcyzy ze sprzedaży alkoholu i papierosów na rzecz leczenia pacjentów - to są nasze pomysły, słyszałem dobrą wypowiedź więc jesteśmy gotowi do współpracy – wymieniał.
Szef PSL dodał, że Gowin „podpisał się: pod kandydatem ludowców na Rzecznika Praw Obywatelskich. - Wierzę, że całe Porozumienie zagłosuje i wtedy będziemy mogli wyłonić prawdziwego RPO i liczymy na to - wskazał Kosiniak-Kamysz.
Stwierdził, że choć Jarosław Gowin pozostaje w koalicji rządzącej, to „dzisiaj jest jedynym politykiem tej koalicji, który potrafi rozmawiać z nimi jako reprezentantami opozycji”.
Mniej ufna w stosunku do szefa Porozumienia ws. wyboru RPO jest była rzeczniczka Lewicy Anna Maria Żukowska. - Obawiam się, że Jarosław Gowin może wywinąć jakiś numer. (…) To jest rozgrywka w ramach Zjednoczonej Prawicy, kto komu utrze nosa i pokaże, kto jest bardziej sprawczy. Gowin na pewno gra swoją grę i obawiam się, że jest to gra na jego warunkach i na ostatniej prostej może nagle zmienić zdanie - oceniła na antenie Radia Zet.
Gowin: Porozumienie PiS z Lewicą to koniec ZP
Jarosław Gowin wielokrotnie powtarzał, że siłą Zjednoczonej Prawicy jest pluralizm, a co za tym idzie rożnego rodzaju spory. Jednak pytany przez „Rzeczpospolitą”, czy nie obawia się, że PiS w kwestiach spornych w sprawie Polskiego Ładu, będzie próbował porozumiewać się z Lewicą odpowiedział: „Gdyby nasi partnerzy koalicyjni zamierzali rządzić z Lewicą, to byłby to koniec projektu Zjednoczonej Prawicy”.
Nowy koalicjant w ZP?
Europoseł Adam Bielan po tym ja nie udało się doprowadzić do rezygnacji Jarosława Gowina z funkcji szefa Porozumienia oświadczył, że zmierza do utworzenia nowej formacji politycznej (koła poselskiego). Pytany w TVN24, czy chce aby jego formacja znalazła się w szeregach partii rządzącej odpowiedział, ze spotka się w tej sprawie z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim. – Zależy nam na ustabilizowaniu sytuacji i poszerzeniu koalicji – mówił.
Polityk stwierdził także, że „Gowin postawił krzyżyk na Zjednoczonej Prawicy zaraz po wyborach parlamentarnych”.
Wiadomo już,że Jarosław Gowin nie będzie chciał ugrupowania swojego politycznego oponenta w szeregach Zjednoczonej Prawicy. - Porozumienie nie zamierza podpisywać umowy koalicyjnej z żadnym nowym ugrupowaniem. Co zrobi Prawo i Sprawiedliwość to suwerenna decyzja tej partii – zadeklarował Gowin. - Jeśli Bielan miałby dołączyć do Zjednoczonej Prawicy naraziłoby to nas na poważne straty, nie tylko wizerunkowe. Wierzę w mądrość liderów tej koalicji. Liczę, że zadbają o jej higienę – mówił dodając, że Adam Bielan jest „symbolem zdrady i braku lojalności”.
