Spis treści
Sezon powrotów z urlopów trwa
Każdy urlop kiedyś się kończy, co oznacza, że trzeba wrócić do rzeczywistości. Wiele osób automatycznie traci wakacyjny nastrój na samą myśl o pracy. Jak wskazują eksperci, powrót do obowiązków zawodowych może wiązać się z konkretnymi objawami takimi jak:
- smutek,
- apatię,
- zmęczenie,
- rozdrażnienie,
- problemy z koncentracją,
- zaburzenia łaknienia – brak apetytu bądź objadanie,
- zaburzenia okołodobowe – bezsenność lub nadmierną senność.
Dla osób, które kończą wakacje, takie symptomy mogą być niepokojące. Jednak jak tłumaczy Marzena Sekuła, psycholog i psychoterapeuta Grupy LUX MED, gorsze samopoczucie na koniec urlopu jest jak najbardziej naturalnym zjawiskiem wynikającym ze skrajności zmieniających się okoliczności. – Syndrom stresu pourlopowego może dotknąć osoby, które są zadowolone ze swojej pracy i wręcz zaskakuje ich własny pesymizm w związku z powrotem do obowiązków służbowych – wyjaśnia i dodaje, że „koniec urlopu i powrót do pracy związany jest z pewnego rodzaju emocjonalnymi konsekwencjami”.
– Możemy także odczuwać napięcie i stres związany z wybiciem z rutyny. Sytuacja zmiany to „mała rewolucja” związana z przestawieniem rytmu dobowego, zmianą sposobu spędzania czasu, otoczenia. Tak więc doświadczenie powakacyjnego smutku jest oznaką zdrowego funkcjonowania psychicznego. To sposób, w którym nasz mózg adaptuje się do nowej-starej sytuacji, próbując przywrócić porządek i równowagę – tłumaczy Sekuła.
Jak podkreśla dalej, musi minąć czas „zanim wrócimy na nasze codzienne tory, wkroczymy w rutynę, a wraz z nią przyjdzie nasze poczucie komfortu”. – Codzienne chodzenie do pracy jest elementem naszej strefy komfortu, bez względu na to, jak stresujące mamy zajęcie – zauważa.
Natomiast same objawy stresu pourlopowego powinny znikać po 2 tygodniach od powrotu do pracy. Jeśli utrzymują się dłużej, warto skonsultować to z lekarzem.
Powrót do pracy. Sprawdź jak sobie go ułatwić
Warto zapoznać się z prostymi i często oczywistymi sposobami, dzięki którym złagodzimy powrót do pracy, a jednocześnie zminimalizujemy poczucie pewnej straty:
- Postaraj się wrócić wcześniej do domu – zamiast stać w korkach w niedzielę po południu, warto zaplanować powrót wcześniej, np. w piątek lub w sobotę. Wówczas zyskamy czas i stopniowo będziemy dawkować sobie obowiązki. Zdążymy bez pośpiechu zrobić zakupy, pranie, rozpakować walizki. Gwałtowny powrót i gonitwa, by zdążyć ze wszystkim przed pójściem do pracy, może potęgować objawy stresu pourlopowego.
- Ustal priorytety obowiązków zawodowych – bardzo ważne jest ustalenie priorytetów, aby nie rzucać się na wszystko, co „leży i czeka”. Warto wyznaczyć cztery obszary: to, co pilne; to, co może zaczekać 2-3 dni; to, co mogę delegować innym oraz to, co może być wykonane później, np. w następnym tygodniu. Taki pierwszy krok pomoże zorganizować pracę i natłok obowiązków nie będzie tak przytłaczający.
- Wspominaj i planuj – znajdź czas na przyjemności - oglądanie zdjęć z wakacji, montowanie filmu, ekspozycję pamiątek – te wszystkie aktywności pomagają nam połączyć czas wakacji z czasem normalności – one w takim momencie się przenikają i powrót do codzienności jest łagodniejszy.
- Aktywnie i zdrowo spędzaj czas – w trudniejszym czasie powrotu z urlopu warto zadbać o dawkę naturalnego szczęścia – zbawienne endorfiny. Warto również planować czas wolny np. odwiedzać przyjaciół, pracować w ogrodzie czy spędzić jakościowy czas z rodziną.
Wakacyjne kierunki najchętniej wybierane przez Polaków
Wakacje.pl po raz kolejny przeanalizowały trendy na lato obserwowane wśród klientów biur podróży korzystających ze zorganizowanej turystyki wyjazdowej. Z raportu, który obejmuje podróże w terminie od 19 czerwca do 30 września, wynika, że podobnie jak przed rokiem, największym zainteresowaniem cieszą się Turcja, Grecja i Egipt.
– Plany wakacyjne Polaków w tym roku praktycznie nie odbiegają specjalnie od tych zeszłorocznych – tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Marzena German, Wakacje.pl. – Ponownie dominował będzie basem Morza Śródziemnego, największą popularnością cieszy się Turcja, na drugi miejscu jest Grecja, a podium zamyka Egipt – dodaje.
Ekspertka zwraca uwagę, że w porównaniu z zeszłym rokiem z pierwszej dziesiątki wypadły Zjednoczone Emiraty Arabskie, jednocześnie podkreślając, że nie jest to równoznaczne z faktem, że mniej chętnie tam jeździmy, ale częściej wybieramy inne kierunki. – ZEA w okresie pandemii były kierunkiem, do którego dość łatwo było wjechać, w związku z tym wtedy tam jeździliśmy. Ten kierunek nadal znajduje się w letniej ofercie i ich na pewno będzie, ponieważ pojawiają się zapowiedzi dodatkowych połączeń – tłumaczy.
Sprawdź w naszym wideo, gdzie Polacy spędzają tegoroczne wakacje!
