Sprawdź też:
Do wypadku doszło około godz. 16 na ulicy Hlonda podczas pokazów Gran Turismo Poznań. Prowadzący żółty koenigsegg nie opanował auta i wjechał w tłum widzów. Z relacji świadków wynika, że kierowca chciał zademonstrować poślizg kontrolowany.
Więcej zdjęć:
- Kierowca to obcokrajowiec, był trzeźwy - mówi Józef Klimczewski, szef poznańskiej drogówki. - Nie wiemy z jaką jechał prędkością. Czynności na miejscu trwają.
Gran Turismo Poznań: Przyczyny wypadku?
Z nieoficjalnych informacji wynika, że to właśnie kierowca ponosi winę za wypadek. Marcin Jellinek, jeden z organizatorów pokazów Gran Turismo Polonia 2013, potwierdził "Głosowi Wielkopolskiemu", że wśród poszkodowanych nie ma ofiar śmiertelnych.
Wypadek na Gran Turismo. Prokuratura: Podczas imprezy obowiązywały normalne przepisy ruchu
- Samochód zawracał, jeździł bokiem. Nagle wjechał w krawężnik i uderzył w barierki. Mógł mieć około 100 kilometrów na liczniku. Na pierwszy rzut oka mogło być nawet 20 osób! W kilka minut pojawiły się na miejscu karetki. Chwilę później policja i straż pożarna -opowiada Michał Jędrzejczyk, świadek zdarzenia. - Wyglądało tragicznie. Momentalnie pokaz się zakończył.
- Stałam przy barierce. Kierowca dziwnie skręcił w czasie i uderzył w barierkę - opowiada pani Anna, która była świadkiem wypadku podczas Gran Turismo Poznań.
Widzowie rozchodzą się z miejsca zdarzenia. W rejonie ulicy Hlonda tworzą się gigantyczne korki.
Gran Turismo - wypadek
Gran Turismo Poznań - wypadek!
Wypadek podczas Gran Turismo w Poznaniu
NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL