Grodzisk Wielkopolski: Toyota uderzyła w latarnię i potrąciła 13-letnią dziewczynkę na chodniku [ZDJĘCIA]

Ania Borowiak
Policja wyjaśnia wszystkie okoliczności wypadku.
Policja wyjaśnia wszystkie okoliczności wypadku. Anna Borowiak
W czwartek rano na ul. 3 Maja w Grodzisku Wielkopolskim doszło do wypadku. Kierowca toyoty chcąc uniknąć zderzenie z zatrzymującym się przed nim autem, gwałtownie skręcił w bok, uderzając w przyuliczną latarnię i potrącając 13-letnią dziewczynkę, która szła chodnikiem.

Do wypadku doszło w czwartek, 1 marca w godzinach porannych. Jak informuje rzecznik grodziskiej policji podkom. Kamil Sikorski, kierowca prawdopodobnie nie zauważył zatrzymującego się przed nim samochodu marki Skoda i w celu uniknięcia zderzenia wykonał manewr obronny polegający na "odbiciu w prawo".

W wyniku tego działania samochód uderzył w latarnię i potrącił dziewczynkę idącą chodnikiem.

- Dziewczynka była przytomna, ma złamaną prawą nogę. Jej życiu nic nie zagraża - uspokaja Kamil Sikorski.

Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało najnowsze dane z rejestru PESEL. Oto statystyka nazwisk, które nosi w Wielkopolsce najwięcej kobiet. Stan: styczeń 2018 r.Zobacz TOP 25. Przejdź do kolejnego slajdu --->

TOP 25: Najpopularniejsze nazwiska żeńskie w Wielkopolsce 20...

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krscp
"Toyota uderzyła w latarnię i potrąciła 13-letnią dziewczynkę..."
"Kierowca toyoty chcąc uniknąć zderzenie z zatrzymującym się przed nim autem, gwałtownie skręcił w bok..."
"W wyniku tego działania samochód uderzył w latarnię i potrącił dziewczynkę"

Kierowca uniknął, a samochód uderzył.

Niby drobiazg, a jednak narracja w mediach jest niemal zawsze taka sama. Depersonalizacja sprawcy wypadku. Pani Redaktor, to "KIEROWCA UDERZYŁ toyotą w latarnię i potrącił 13-letnią dziewczynkę" i "w wyniku tego działania KIEROWCA samochodem uderzył w latarnię i potrącił dziewczynkę". Nie wiem, czy tego typu komunikaty podaje się świadomie, czy nieświadomie, bo nie jestem dziennikarzem, ale zwracam uwagę, bo to Państwo kreują ich odbiór. Samochód, choć ma mylącą nazwę, nie porusza się sam, tylko jest wprawiany w ruch przez kierowcę, który jest odpowiedzialny za skutki wywołane jego prowadzeniem, choćby nie zawinił wprost. Nazywa się to odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka i warto o tym przypominać.
Wróć na i.pl Portal i.pl