Dramatyczna akcja na Śląsku: potrącenie 3-letniej dziewczynki przez samochód w Gorzycach. Na miejscu lądował helikopter LPR

Dawid Wygas
JAROSLAW JAKUBCZAK/POLSKA PRESS
Dzisiaj, koło 16:00, w Gorzycach (powiat wodzisławski) przy ulicy Rybnickiej rozegrał się dramat. Mała 3-letnia dziewczynka bawiła się na podwórku, jak to dzieci. Nagle jej piesek wybiegł na ulicę, a ona, bez zastanowienia, pobiegła za nim. Niestety, w tym samym momencie jechał samochód.

Z informacji przekazanych przez starszego aspiranta Sebastiana Marciniaka z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim wynika, że piesek dziewczynki nagle wybiegł na jezdnię. Dziecko, bez chwili zastanowienia, ruszyło za swoim pupilem, nie zważając na nadjeżdżające pojazdy. Niestety, w tym samym momencie ulicą przejeżdżała toyota, której kierowca nie zdążył zareagować i potrącił małą dziewczynkę.

Siła uderzenia była na tyle duża, dziecko odniosło poważne rany. Na miejsce zdarzenia wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy, po udzieleniu pierwszej pomocy na miejscu, zdecydowali o przetransportowaniu dziecka do specjalistycznego szpitala w Katowicach Ligocie.

Na szczęście, jak poinformował starszy aspirant Marciniak, 3-latka była przytomna i w stanie stabilnym.

Na miejscu zdarzenia pracujący policjanci przeprowadzili szczegółowe oględziny i zabezpieczyli ślady. Ustalono, że kierowca Toyoty był trzeźwy. Również matka dziecka, która w momencie wypadku przebywała na posesji, była trzeźwa. Piesek, który stał się przyczyną całego zamieszania, nie odniósł obrażeń.

Dziewczyna jest w dobrym stanie, jednak pozostała w szpitalu na obserwacji - poinformował Wojciech Gumułka rzecznik prasowy Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wypadki

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl