Na ostatniej prostej przed play-offami Boston Celtics stracili swoją kolejną gwiazdę. Ich rozgrywający Kyrie Irving nie wybiegnie już w tym sezonie na parkiet.
Irving przeszedł w marcu zabieg "czyszczenia" kolana z dwóch śrub, które miał po operacji z 2015 roku, kiedy to zawodnik uszkodził swoje kolano w pierwszym meczu finałów NBA przeciwko Golden State Warriors.
Irving ma za sobą bardzo udany sezon w nowym zespole. Były partner LeBrona Jamesa średnio notuje ponad 24 punkty na mecz i był blisko klubu 50 - 40 - 90, trafiając na skuteczności 49% z gry, 40% zza łuku i 89% z linii osobistych.
Dla Bostonu jest to wyrok ostateczny na bieżący sezon. Po tym jak podopieczni Brada Stevensa stracili w pierwszym meczu sezonu Gordona Haywarda, a teraz Irvinga, mają dwóch kontuzjowanych All - Stars. W nadchodzących play - offach drużyna będzie musiała polegać na młodym duecie Jaylen Brown - Jayson Tatum, którzy łącznie na parkietach NBA spędzili ledwie trzy lata, i na weteranie Alu Horfordzie.
Po tym jak Boston stracił w tym sezonie swoje dwie największe gwiazdy, na drodze LeBrona Jamesa do ósmych finałów NBA z rzędu pozostali Toronto Raptors i czarny koń Philadelphia 76ers.