Gwiazdor przeżył katusze, przygotowując się do roli Oppenheimera. Fanom odradza swoją dietę

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Wideo
od 16 lat
Przygotowania do nowej roli wymagają niekiedy od aktorów ogromnych wyrzeczeń. W przypadku Cilliana Murphy'ego były to katusze. Widzowie jednak sami ocenią, czy wysiłek się opłacił.

Na ekrany kin wszedł właśnie film „Oppenheimer”. Ma być światowym przebojem. Jak się okazuje, przebojowe były też starania odtwórcy głównej roli, by wcielić się w „ojca bomby atomowej”. Cillian Murphy podjął desperacką decyzję, aby zmienić się w wychudzonego fizyka.

Sylwetka bardzo ważna

47-letnia aktor gra J Roberta Oppenheimera w filmie Christophera Nolana, w którym naukowiec projektuje bombę atomową podczas II wojny światowej jako część Manhattan Project.

Cillian przeszedł wiele, próbując przedstawić fizyka na ekranie, tracąc na wadze, aby dokładnie odzwierciedlić jego sylwetkę.

Jego sceniczna partnerka, Emily Blunt, mówi o drastycznej przemianie Cilliana. Emily, która gra ekranową żonę Kitty, opisała, że schudnięcie do tej roli było "monumentalnym przedsięwzięciem".

- Zawziął się i mógł jeść tylko jednego migdała dziennie. Był taki wychudzony - mówi aktorka.

Pięć miesięcy katuszy

Murphy spędził pięć miesięcy, przekształcając swoje ciało dla filmowego Oppenheimera. Cillian ostrzega jednak ewentualnych naśladowców: - Moja przemiana nie była zdrowa.

W rozmowie z "The New York Times" mówił, jak pięć miesięcy zajęło mu przygotowanie się zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie do roli.

- Uwielbiam grać swoim ciałem, a Oppenheimer miał bardzo wyraźną fizyczność i sylwetkę, co chciałem dobrze pokazać. Musiałem dużo schudnąć; on był bardzo szczupły, prawie wychudzony, żywił się martini i papierosami. Miał jasne oczy, ja chciałem oddać ich blask, więc zanim zaczęliśmy, dużo pracowaliśmy nad jego sylwetką i mimiką - powiedział aktor.

Cillian mówi, że sprawdzał, jak mało może zjeść, wyznając, że odradza każdemu ekstremalnej diety.

Tak powiedział reporterowi "The Guardian": - Stajesz się konkurencyjny wobec siebie, co nie jest zdrowe. Nie radzę tego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl