Przyczółkiem nowoczesności stała się parafia Świętej Trójcy w Mikstacie w diecezji kaliskiej, leżąca między Sieradzem a Ostrowem Wielkopolskim. To druga parafia w Polsce, w której można złożyć ofiarę kartą.
Parafia w Mikstacie przystąpiła do programu Fundacji Polska Bezgotówkowa, skąd otrzymała terminal. Wierni mogą z niego korzystać przy przekazywaniu ofiar i opłat administracyjnych w kancelarii parafialnej.
- Parafia ma konto bankowe, dlaczego pieniądze nie mają tam trafiać bezpośrednio? Teraz nawet policja ma przy sobie terminale - mówi ks. Krzysztof Ordziniak, proboszcz parafii. Ale podkreśla, że podczas mszy św. taca nadal zbierana jest tradycyjnie, gotówką do koszyka.
Ile księdzu za ślub?
Instalację terminala proboszcz przedyskutował z radą parafialną. Zdecydował się, bo lubi nowinki techniczne. Wcześniej na cmentarzu ustawił zniczomat.
Mikstat jest drugą parafia w Polsce, która zainstalowała w kancelarii terminal płatniczy. Jako pierwsza już w maju wprowadziła taką możliwość parafia parafia św. Ignacego Loyoli i św. Andrzeja Boboli w Jastrzębiej Górze. Możliwość składania ofiar kartami nadmorska parafia wprowadziła na prośbę wiernych oraz turystów. Ona także skorzystała z pomocy Fundacji Polska Bezgotówkowa.
Po co terminal płatniczy w parafii? W Jastrzębiej Górze mówią o wygodzie, bo nie każdy w tych czasach nosi przy sobie gotówkę. Tym bardziej gdy jest się na wakacjach i nie zawsze jest czas, by szukać bankomatu. Podobnych udogodnień nie ma na razie w żadnej innej parafii z diecezji regionu łódzkiego. Jednak można się spodziewać, że takich urządzeń będzie coraz więcej.
Mieszkańcy Łódzkiego coraz chętniej płacą kartami i coraz rzadziej noszą gotówkę. Według danych NBP pod koniec 2017 r. w Polsce było ponad 39 mln kart płatniczych i w ciągu trzech miesięcy wykonano nimi miliard transakcji bezgotówkowych. Ich liczba w ciągu dwóch lat wzrosła o połowę. W całym kraju pół miliona punktów usługowych akceptuje karty. Nadal jednak większość transakcji jest gotówkowa.
Tymczasem w Szwecji już niemal nie używa się gotówki. 98 proc. transakcji jest bezgotówkowych, a niektóre sklepy w ogóle nie przyjmują pieniędzy.
Zareagował na to kościół szwedzki wprowadził w świątyniach urządzenia zwane „kolektomatami”, które pozwalają wybrać dowolną ofiarę i złożyć ją kartą płatniczą.
Dr Michał Kisiel, ekspert portalu bankier.pl, jest przekonany, że w Polsce płatności bezgotówkowe będą się nadal rozwijać. Ale szybko nie osiągną poziomu skandynawskiego.
- Społeczeństwo polskie jest przywiązane do gotówki - mówi dr Kisiel. - Dotyczy to zwłaszcza osób starszych. Łatwiej jest im zarządzać wydatkami, gdy widzą, ile pieniędzy mają w portfelu - mówi. Jak podkreśla w Polsce nie ma obowiązku przyjmowania płatności kartą.
Zobacz też: Rosyjskie wesele za 20 mln euro. Sting, Lopez i Iglesias śpiewali dla gości naftowego oligarchy