Ilu nas jest i co posiadamy? Za brak odpowiedzi będzie grzywna

Andrzej Zwoliński
Poprzedni spis powszechny został przeprowadzony w 2011 rou
Poprzedni spis powszechny został przeprowadzony w 2011 rou Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
Po spisie przeprowadzonym w 2011 roku i konsultacjach dotyczących kolejnego, nieubłaganie zbliża się czas, kiedy na ulice Wrocławia i innych polskich miejscowości znów wyjdą rachmistrzowie. Za uchylanie się od odpowiedzi grożą kary.

Spis zaplanowano na jesień 2021 roku, ale osób, które go przeprowadzą, trzeba będzie zwerbować i przeszkolić dużo wcześniej. Polacy będą zobowiązani do ujawnienia bardzo wielu szczegółów ze swojego życia. Głównie dotyczących pracy, dochodów, członków rodziny, wykształcenia czy stanu cywilnego. Rachmistrzowie będą też wypytywać szczegółowo o posiadany majątek. Uników nie będzie, bo za nieudzielanie odpowiedzi grozi kara grzywny do 5 tys. zł.

Spis nie jest jeszcze „klepnięty”, ale wiemy już ile będzie kosztował i kto zarobi

Kiedy ruszy werbunek ankieterów? Tego jeszcze nie ustalono, bo jak jak poinformowano nas w Głównym Urzędzie Statystycznym, wciąż nie uchwalono „Ustawy o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2021 roku”. Jej projekt jest już jednak gotowy i trafił do Stałego Komitetu Rady Ministrów. Później ustawę będzie musiał przyjąć parlament i podpisać prezydent.

Główny Urząd Statystyczny zaproponował już jednak stawki wynagrodzeń, nagród i dodatków za prace przy przeprowadzeniu spisu. Rachmistrzowie, którzy będą odwiedzać mieszkania i zbierać dane metodą wywiadu bezpośredniego, otrzymają 7 zł brutto za każdą spisaną osobę. Szacując, że jeden ankieter odwiedzi około 200 gospodarstw domowych, w których średnio przepyta po trzech domowników, to w ciągu trzech miesięcy zarobi 4200 zł brutto. Wiemy już także, że powszechna spowiedź Polaków potrwa od początku września do końca listopada.

Na razie nie wiadomo ile osób zostanie zatrudnionych do przeprowadzenia badania. Biorąc jednak pod uwagę, że ma być zrealizowane podobnie jak to sprzed blisko dekady, można zakładać, że trzeba będzie zwerbować ponad 18 tysięcy rachmistrzów czyli po ponad tysiąc na region. Wytypowani do badania będą odpowiadać na dziesiątki pytań przez internet, telefon, a także podczas spotkań z rachmistrzami spisowymi w domach. Spora część informacji zostanie pobrana przez GUS z dostępnych baz danych w urzędach i ministerstwach. Stąd też szacowany koszt spisu będzie znacznie niższy niż było to na przykład w 2002 roku, kiedy to wydano na niego około 660 mln zł. Tym razem – jak czytamy w projekcie ustawy - budżet państwa przeznaczy na zorganizowanie i przeprowadzenie spisu powszechnego 386 mln zł.

Kandydatów na rachmistrzów zwerbują gminy

Nabór kandydatów na rachmistrzów to zadanie samorządów. Właśnie do zadań pracowników gminnych biur spisowych będzie należało m.in. organizowanie naboru kandydatów na rachmistrzów, współudział w szkoleniu i przeprowadzeniu egzaminu oraz raportowanie o przebiegu spisu na terenie gminy.

Jakie warunki muszą spełnić kandydaci na rachmistrzów? Przede wszystkim mieć ukończone 18 lat, zamieszkiwać na terenie danej gminy, mieć co najmniej średnie wykształcenie i nieposzlakowaną opinię. Umowa zostanie podpisana z tymi, którzy przejdą szkolenie i zaliczą egzamin. Pracownicy służb statystyki publicznej i jednostek samorządu terytorialnego, oddelegowani przez komisarzy spisowych do Centralnego Biura Spisowego, wojewódzkich biur spisowych oraz gminnych biur spisowych, dostaną za swoją pracę specjalne dodatki spisowe. Stawka wynosić będzie od 20 proc. do 120 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w kwartale poprzedzającym przyznanie dodatku. Obecnie byłoby to od 973 zł do 5836 zł.

Nagrody dla wybranych

Po zakończeniu spisu pracownikom mogą być przyznane nagrody. Ich maksymalna wysokość określana jest jako krotność przeciętnego wynagrodzenia. I tak gminni komisarze spisowi (wójtowie) i ich zastępcy mogą liczyć na 1,5-krotność przeciętnego wynagrodzenia, a pracownicy jednostek samorządu terytorialnego oddelegowani przez komisarzy spisowych do pracy w wojewódzkich i gminnych biurach spisowych - na jedno przeciętne wynagrodzenie.

Po co nam spisy powszechne?

Ich przeprowadzanie wynika przede wszystkim z przepisów Unii Europejskiej. W 2008 roku Parlament Europejski zobowiązał państwa członkowskie do organizowania narodowego spisu powszechnego ludności i mieszkań raz na 10 lat. W naszym kraju pozyskane w ten sposób dane ekonomiczne i demograficzne gromadzi i przetwarza, a następnie publikuje Główny Urząd Statystyczny. Następnie korzysta z tego Bruksela, ale też nasz rząd , firmy i samorządy. Dane wykorzystane są między innymi przy planowaniu różnego rodzaju inwestycji, budżetów, ale też na przykład zasiłków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ilu nas jest i co posiadamy? Za brak odpowiedzi będzie grzywna - Gazeta Wrocławska

Wróć na i.pl Portal i.pl