Najwięcej - 23 proc. - zamierza odświeżyć ściany i sufity. W co piątym mieszkaniu planowany jest remont łazienki lub toalety. Kolejne 15 proc. Polaków chce odnowić kuchnię, a 9 proc. - wymienić lub wyremontować podłogi. Nowe meble kupi sobie 6 proc., meble do kuchni - 5 proc.
Średnia kwota, jaką chcemy przeznaczyć na remont, to 6 tys. zł. Ale tak naprawdę aż 45 proc. ankietowanych nie potrafi powiedzieć, ile wyda na ten cel. Nie znamy się na stawkach materiałów i robocizny, a oszacowanie kosztów utrudnia dynamiczna sytuacja na rynku usług i materiałów budowlanych, czyli rosnące ceny.
Jest też inny poważny problem - znalezienie wykonawców. Wprawdzie co trzeci Polak deklaruje, że potrafi samodzielnie wykonać większość podstawowych napraw w swoim domu, ale z grupy pozostałych tylko co czwarty ma już swojego sprawdzonego fachowca.
- Obecnie problemem rynku usług budowlano-remontowych w Polsce jest coraz większy niedobór fachowców. Właśnie to czyni wybór wykonawcy trudnym i czasochłonnym. Szukając fachowca najchętniej sięgamy po polecenia rodziny i przyjaciół, ale ci nie zawsze potrafią nam pomóc. Zwłaszcza w nowym mieście, do którego dopiero co przenieśliśmy swoje życie - podkreśla Marcin Dakowski z Fixly.
Jakie kryteria wpływają na wybór fachowca? To najczęściej wiarygodność i opinie klientów (to ważne dla 35,2 proc.), cena za usługi (27,4 proc.) i dostępność (18,9 proc.). Ponad połowa ankietowanych przyznaje, że szukanie fachowca spełniającego podstawowe kryteria jest trudne i czasochłonne. Blisko 60 proc. korzysta w tym celu z internetu.
Na remont decydujemy się, gdy mamy oszczędności. Tylko z tego źródła zakup materiałów i prace chce finansować 84 proc. Kolejne 12 proc. gotowe jest wesprzeć się kredytem, jeśli ma za mało pieniędzy na koncie. A jedynie 6 proc. na wszystkie koszty remontu gotowe jest wziąć pożyczkę. 4 proc. liczy jeszcze na pomoc finansową rodziny lub znajomych.
Pełny raport znajduje się pod adresem: https://fixly.pl/blog/budowa-remont/jak-remontuja-polacy-raport-2018/
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Barometr Bartusia. Tylko rozwój gospodarki zapewni środki na „piątkę Kaczyńskiego”
