
Komisja Europejska nie będzie spieszyć się z decyzjami dotyczącymi Polski
Zgonie z informacjami przekazywanymi przez portal RMF24 Komisja Europejska ma się nie spieszyć w kwestii wyciągania konsekwencji w stosunku do Polski za wprowadzenie przez nasz kraj jednostronnego embarga na ukraińskie zboże. Polska wprowadziła od soboty własne embargo na pszenicę, kukurydzę, nasiona słonecznika i rzepaku oraz śruty z tych ziaren.
Jak dodaje RMF24, w piątek rzeczniczka KE miała przypomnieć, że "polityka handlowa jest w wyłącznej gestii KE", przez co pojawiły się opinie, że KE może wszcząć wobec Polski np. procedurę przeciwnaruszeniową, która może zakończyć się w TSUE karami finansowymi. Jak dodaje portal, najprawdopodobniej do wyborów KE nie będzie się z tym spieszyła.
"Nie ma obecnie apetytu na jakieś mocne działania wobec Polski" - miał przekazać portalowi RMF24 wysoki rangą komisarz KE.
Polska wprowadziła własne embargo na Ukraińskie zboże
W piątek wieczorem na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt rozporządzenia Ministra Rozwoju i Technologii w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy do Polski produktów rolnych, m.in. pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku, słonecznika. Rozporządzenie wchodzi w życie 16 września.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus zapewnił, że Polska będzie pomagać Ukrainie poprzez tranzyt produktów rolnych, w tym zbóż przez terytorium naszego kraju. Dodał, że tranzyt nie będzie zakłócał naszego rynku, "interesu polskiego rolnika". Zapewnił też, że będzie on udoskonalony.
Źródło: rmf24.pl/PAP
lena