Jak wygląda sytuacja na rynku pracy? Sprawdź, które sektory są bezpieczne. „Pracodawcy do tematu zatrudnienia podchodzą zachowawczo” (WIDEO)

Maciej Badowski
Wideo
od 16 lat
Blisko co trzecia firma branży dóbr i usług konsumpcyjnych chce w pierwszym kwartale 2023 roku zatrudniać nowych pracowników, z drugiej jednak strony taki sam odsetek organizacji deklaruje redukcje etatów. – Spodziewaliśmy się, że w pierwszym kwartale 2023 roku nie będziemy mieli do czynienia z wysypem nowych stanowisk. Raczej musimy się uzbroić w cierpliwość i trochę przeczekać, aż faktycznie pojawią się nowe możliwości dla pracowników – mówi nam Marta Szymańska, ekspertka rynku pracy. Zobacz materiał wideo.

Spis treści

Raport „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia” pokazuje, że w pierwszych miesiącach 2023 roku kandydaci planujący zmiany zawodowe, poszukujący pracy w obszarze dóbr i usług konsumpcyjnych nie będą mogli liczyć na zbyt wiele nowych ofert pracy. Prognoza netto zatrudnienia dla tej branży to +1 proc., co w praktyce oznacza stabilizację sektora. Porównując deklaracje pracodawców kwartał do kwartału, można zauważyć spadek o 2 punkty procentowe, a w ujęciu rocznym wynik ten jest niższy o 14 punktów procentowych.

Pracodawcy obserwują sytuację

– Z naszego Barometru na ten moment wynika, że tendencje są dosyć umiarkowane, pracodawcy, póki co, obserwują sytuację – tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Marta Szymańska, ekspertka rynku pracy, manager rekrutacji stałej w Manpower. – Na ten moment Barometr pokazuje 1 proc. spadku prognozy netto, więc nie powinniśmy się spodziewać wysypu nowych stanowisk, a raczej utrzymania, bądź ewentualnych zmian u naszych pracodawców – dodaje.

Jak tłumaczy ekspertka, jednym z najbardziej spokojnych sektorów jest IT, pomimo obserwowanych w ostatnim czasie głośnych decyzji o redukcji zatrudnienia wielkich firm technologicznych. – Jednak IT nadal jest tym sektorem, który może czuć się stosunkowo bezpiecznie, szczególnie w obszarze sztucznej inteligencji – mówi.

Kolejnym sektorem wymienianym przez Szymańską jest energetyka, która dość prężenie się rozwija i potrzebuje nowych pracowników.

Natomiast na drugim biegunie znajduje się sektor dóbr konsumpcyjnych i usług. – To jest związane między innymi z inflacją. W tym przypadku obserwujemy spadek o 4 proc. jeżeli chodzi o prognozę netto zatrudnienia – tłumaczy i dodaje, że możemy się spodziewać tutaj spadków i to są osoby, które mogą zostać objęte zwolnieniami.

Zdaniem ekspertki, w tej chwili ciężko jest prognozować, jak duża będzie to skala, jednak prognoza netto zakłada spadek o 4 proc. – To na pewno nie będą masowe zwolnienia, jednak należy to obserwować – mówi. – Myślę, że dopiero po pierwszym kwartale będziemy mogli szacować, jak będzie wyglądał cały rok – dodaje. – Pierwszy kwartał jest dla nas takim papierkiem lakmusowym na dalsze miesiące – przyznaje.

– Bardzo trudno jest ocenić to, jak będzie wyglądał rynek pracy w tej branży w najbliższym czasie, ponieważ w dużej mierze zależy to od sytuacji gospodarczej. W związku z tym kandydaci nie mogą liczyć na zbyt wiele ofert pracy. Pracodawcy z kolei mogą spotkać się z wysokimi oczekiwaniami kandydatów posiadających oczekiwane kompetencje i doświadczenie, jako że ci będą poszukiwać nie tylko wysokich zarobków, ale także poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji przy ewentualnej zmianie organizacji – wyjaśnia.

Firmy cechuje ostrożność

Szymańska wskazuje w rozmowie z nami, że globalny Barometr Manpower jest bardziej optymistyczny, a Barometr przeprowadzony w kraju można określić jako zachowawczy. – Pracodawcy do tematu zatrudnienia podchodzą dosyć zachowawczo. – Jednak może się okazać, że jest to taka ostrożność na wyrost –przyznaje.

Analizując plany rekrutacyjne pracodawców z obszaru dóbr i usług konsumpcyjnych dla regionu Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki (EMEA) można zauważyć, że prognoza netto zatrudnienia w tej branży na I kwartał bieżącego roku wynosi +18 proc. O konieczności redukcji etatów mówi 20 proc. organizacji, natomiast rąk do pracy będzie poszukiwało 35 proc. pracodawców branży dóbr i usług konsumpcyjnych. Zmian nie przewiduje 41 proc. firm w regionie EMEA, a 4 proc. nie podjęło jeszcze żadnych decyzji odnośnie zmian w zatrudnieniu.

Czy te wyniki są zaskoczeniem? Zdaniem ekspertki raczej nie, ponieważ już pod koniec zeszłego roku nastroje pracodawców były raczej „ostrożne”. – Dlatego spodziewaliśmy się, że w pierwszym kwartale nie będziemy mieli do czynienia z wybuchem nowych stanowisk, a raczej musimy się uzbroić w cierpliwość i trochę przeczekać, aż faktycznie pojawią się nowe możliwości dla pracowników – podsumowuje.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl