- Wprowadzenie podatku dochodowego i jego podwyższanie jest przyczyną zastoju gospodarczego. Podatki dochodowe są złem, podatek dochodowy jest karą za dobrą pracę - dodał Korwin-Mikke.
- Obecnie toczy się dyskusja na temat podniesienia płac. Pojawiają się bardzo różne pomysły – dotyczące innowacyjności, wdrażanie jakiś programów, wszystkie te propozycje są oczywiście zupełnie bezsensowne. Jest tylko jedna możliwość podniesienia płac – a tą możliwością jest obniżenie podatków – mówił Tomasz Sommer, rzecznik kampanii parlamentarnej.
Jak podnieść płace? Oto jakie rozwiązanie proponuje Paria KORWiN.
Wszyscy w Polsce narzekają na niskie płace. Związkowcy i innej maści lewica proponuje, by zlikwidować możliwość zawierania umów cywilnoprawnych, umowy zlecenia już zostały ozusowane. Jednak ten kierunek powoduje, że Polacy będą zarabiać jeszcze mniej, gdyż to właśnie umowy cywilnoprawne (teraz już tylko umowa o dzieło) pozwala na niepłacenie składek zarówno przez pracownika, jak i pracodawcę, co oznacza, że wypracowany przez pracownika wraz z pracodawcą dochód pozostaje w ich kieszeniach, a nie zostaje zabrany przez system opieki społecznej. W przypadku umowy o dzieło płaci się tylko PIT. Likwidacja podatku dochodowego i obowiązkowych składek społecznych (ZUS, w tym składka emerytalna, rentowa i chorobowa oraz składka ZUS płacona przez pracodawcę, a także NFZ, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych) to jedyna metoda na szybkie podniesienie płac pracowników. Walka z tzw. umowami śmieciowymi to walka o obniżanie płac. Dlatego właśnie partia KORWiN opowiada się za likwidacją obowiązkowych składek na tzw. ubezpieczenia społeczne (które w ogóle nie są żadnymi ubezpieczeniami) oraz podatku dochodowego.
Płaca minimalna w 2015 roku wynosi 1750 zł brutto. Oznacza to, że taki stosunek pracy kosztuje pracodawcę 2112,95 zł, pracownik otrzymuje 1286,16 zł (60,9%), a resztę, czyli 826,79 zł (39,1%) zgarnia pazerne państwo. Okazuje się, że w przypadku średniej płacy państwo jest jeszcze bardziej pazerne! Według danych GUS przeciętne wynagrodzenie w lipcu 2015 roku wyniosło 4095,26 zł brutto. Oznacza to, że w tej sytuacji pracodawcę kosztuje to 4944,62 zł, pracownik otrzymuje 2919,76 zł (59%), a resztę, czyli 2024,86 zł (41%) zabiera państwo.
Gdyby zlikwidować PIT i obowiązkowe składki, to przy tym samym koszcie dla pracodawcy średnia płaca netto wzrosłaby o 69%, a płaca minimalna netto – o 64%.
Zobacz także! Janusz Korwin-Mikke w Gdańsku