- Rosja także powinna zapłacić. Nie sądzę jednak, by nasze pokolenie jeszcze tego dożyło, by Rosja przyznała się do swojej odpowiedzialności. Jedno jest pewne. Nasze żądania się nie przedawniają - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Jarosław Kaczyński stwierdził, że nie da się porównać Rosji i Niemiec.
- W Berlinie zasiada demokratycznie wybrany rząd i obowiązują prawo oraz moralność. O Rosji natomiast nie da się tego powiedzieć - uważa były premier. W rozmowie z niemieckim dziennikiem "Bild" Kaczyński przypomniał, że Sowieci wymordowali tysiące Polaków lub wywieźli ich na Syberię, czy do Kazachstanu.
- Wielu powróciło do Polski dopiero pod koniec lat 50. Inni nie wrócili nigdy. Dobrze, że prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier i kanclerz Angela Merkel jasno przyznają się do winy i odpowiedzialności Niemiec za wojnę oraz wymordowanie milionów ofiar - powiedział.
Kaczyński: Mógłbym spotkać się z Putinem, ale najpierw...
W dalszej części wywiadu zapytano prezesa PiS, czy jego zdaniem Lech Kaczyński zginął w zamachu w Smoleńsku.
- Wielkim problemem jest to, że Rosja do dziś nie przekazała Polsce wraku samolotu i nie udało się go dobrze zbadać. Mógłbym porozmawiać z prezydentem Putinem o śmierci mojego brata, ale najpierw musiałby zwrócić nam wrak - odpowiedział.
Były premier nie szczędził mocnych słów pod adresem prezydenta Rosji. Zdaniem Kaczyńskiego, Rosja pod rządami Putina "atakuje tam, gdzie widzi słabość i szanse na zwycięstwo, jak choćby na Krymie czy też we wschodniej Ukrainie. Ma jednak problem tam, gdzie napotyka na zdecydowany opór, nawet dyplomatyczny".
Prezesa Prawa i Sprawiedliwości spytano też o kwestię reformy sądownictwa w Polsce.
- Jeśli w Polsce prawo jest łamane, to przodują w tym sądy i jest na to naprawdę gigantyczna ilość przykładów. Oczywiście są środowiska uprzywilejowane. Na ogół są to przywileje wywodzące się z systemu komunistycznego, które chcą zachować, gdyż są w ich interesie. Sądy chronią przedstawicieli tych środowisk nawet w oczywistych i skandalicznych przypadkach. I to jest cała prawda i istota sporu, który się toczy - stwierdził.
"Nigdy nie było prześladowania LGBT"
Jednym z tematów wywiadu dla "Bild" była też sprawa rzekomego prześladowania środowisk LGBT w Polsce.
- W przeciwieństwie do wielu innych krajów homoseksualizm w Polsce nigdy nie był zakazany czy karalny (poza okresem zaborów, kiedy nie mieliśmy własnej państwowości). Gdy odzyskaliśmy niepodległość po I wojnie światowej zapisy te zniknęły z kodeksu karnego, co było ewenementem w ówczesnej Europie. Zatem nie ma u nas takiej historii, nie ma takiej tradycji i nie ma też przemocy wobec homoseksualistów - powiedział prezes PiS. Dodał jednak, że "ten, kto kwestionuje tradycyjny model rodziny, a więc związek między mężczyzną i kobietą, zagraża nie tylko Polsce czy Europie, ale w zasadzie podstawom naszej cywilizacji".
Przeczytaj także:Małgorzata Gersdorf odpowiada Mateuszowi Morawieckiemu. "TK nie ma prawa wkraczać".
