W sobotę 8 czerwca po raz pierwszy oficjalnie można było zwiedzić Jaskinię Malinowską, po tym jak wiślański samorząd i Klub Alpinistyczny przy beskidzkiej grupie GOPR zamontowali tam bezpieczny system zejścia. W oficjalnym otwarciu jaskini wzięła udział spora grupa turystów.
- To pierwsza jaskinia w Beskidach, która jest tak łatwo dostępna. Miasto Wisła zakupiło konstrukcje, które były niezbędne, a członkowie Klubu Alpinistycznego przy GOPR własnym sumptem wykonali montaż - mówi Tadeusz Papierzyński, z wiślańskiego samorządu.
Jak zapewnia, zejście do jaskini jest bezpieczne, nie trzeba żadnych dodatkowych lin, czy zabezpieczeń. - Po drabinach schodzi się na dno jaskini a tam znajdują się poziome korytarze, którymi można spacerować. Według pomiarów, wszystkie korytarze w jaskini mają prawie 250 metrów, łatwo dostępne jest 40 metrów - tłumaczy Papierzyński.
Nie przegapcie
- Najlepsze porodówki w województwie śląskim wybierają przyszłe matki
- Ostrzeżenie: te leki są wycofane ze sprzedaży w aptekach
- Najdroższe domy w województwie śląskim TOP 20. Poznaj ceny
- Wojsko dziś wyprzedaje używany sprzęt OFERTA CZERWIEC 2019
- One rozgrzeją każdą publiczność! ZDJĘCIA
- Piast świętował mistrzostwo na ulicach Gliwic
Jaskinia Malinowska znajduje się niedaleko czerwonego szlaku, już wcześniej istniały tam drabiny, choć były one niebezpieczne, jedna z metalowych drabin została skradziona i na jej miejsce ktoś zamontował drewnianą. - Pomysł, żeby udostępnić jaskinię szerszemu gronu turytów ma już 15 lat. Kiedy robiliśmy tam akcję ratunkową jako GOPR, stwierdziliśmy, że stare drabiny są w tragicznym stanie i warto je wymienić - tłumaczy Ryszard Głowacki z Klubu Alpinistycznego przy grupie beskidzkiej GOPR.
GOPR już w zeszły weekend prowadził w jaskini ćwiczenia, jak przyznają ratownicy, statystycznie ilość wezwań może się zwiększyć, chcą być zatem gotowi do pracy w nowym systemie komunikacji w jaskini.
Jaskinia Malinowska to jedna z niewielu w Beskidach, które mają korytarze o rozwinięciu zarówno wertykalnym jak i horyzontalnym. Po wejściu do 12 metrowej studni czeka nas piękny, poziomy korytarz o długości kilkudziesięciu metrów. Dzięki współpracy miasta Wisła, Nadleśnictwa Wisła oraz Klubu Alpinistycznego przy Beskidzkiej Grupie GOPR udało się zamontować system stalowych drabin i pochwytów umożliwiających zejście do głównego korytarza, skąd jest dostęp do praktycznie całej jaskini.
W ramach prac został też uporządkowany teren wokół wejścia do jaskini oraz przygotowano oznakowanie, aby każdy wędrujący czerwonym szlakiem z Przełęczy Salmopolskiej w kierunku Malinowskiej Skały mógł w to miejsce trafić. Wystarczy posiadać czołówkę i już można bezpłatnie i samodzielnie eksplorować wnętrza jaskini.
Zobaczcie koniecznie
Zaskakująca wystawa STOP SMOG w Katowicach
TYDZIEŃ Informacyjny program Dziennika Zachodniego
