Prezes PiS Jarosława Kaczyński i szef MON Mariusz Błaszczak, w 13. rocznicę tragedii smoleńskiej modlili się na Jasnej Górze za ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu, ofiary zbrodni katyńskiej oraz za Ojczyznę. Mszy przewodniczył metropolita częstochowski abp Wacław Depo.
10 kwietnia - jedna z najbardziej bolesnych dat w historii Polski
Witając uczestników poniedziałkowej mszy, przeor Jasnej Góry o. Samuel Pacholski podkreślił, że 10 kwietnia to ważna dla Polaków data jednego z najbardziej bolesnych wydarzeń w historii Polski.
13 lat temu samolot prezydencki wraz z 96 osobami na pokładzie nie wylądował. Wszyscy, którzy zginęli, udawali się na 70. rocznicę mordu katyńskiego. Dzisiaj wspominamy ich, a także tych, którzy zginęli w Katyniu. Modlimy się za nich, bo wiemy, że złożyli największą ofiarę na ołtarzu ojczyzny - mówił ojciec przeor.
Kolejna próba wiary narodu polskiego
W homilii metropolita częstochowski abp Wacław Depo ocenił, że "dziś jesteśmy świadkami kolejnej próby wiary, związanej z dramatem wojny za wschodnią granicą, wciąż trwającej pandemii i przebiegłego ataku na Kościół i osobę św. Jana Pawła II". W tym kontekście hierarcha przytoczył słowa zmarłego przed 30 laty ks. prof. Włodzimierza Sedlaka z jego książki "Technologia Ewangelii"
- Raz jeden zaślepienie i głupota ludzka ukrzyżowały Jezusa, a drugi raz ta sama głupota ludzka chwieje prawami natury wraz z prawami człowieka, i podkopuje tragicznie przyrodniczą i biologiczną równowagę, stwarzając okazję do powszechnego sądu nad światem, wypisując jednocześnie hasła o tolerancji, postępie i zrównoważonym rozwoju - cytował.
Naród, który jest wspólnotą osób, jest powołany nie do klęski, ale do zwycięstwa
Nawiązując do rocznicy mordu katyńskiego i katastrofy smoleńskiej, abp Depo ocenił, że "skoro tak łatwo wciąż fałszować naszą zbiorową pamięć i odbierać nam prawo do prawdy i publicznej debaty", warto przywołać słowa św. Jana Pawła II wypowiedziane w Warszawie w czerwcu 1983 roku, o tym, iż "naród, który jest wspólnotą osób, jest powołany nie do klęski, ale do zwycięstwa, które Opatrzność Boża zadaje mu na tym etapie dziejów - tutaj bowiem chodzi o dojrzały ład życia narodowego i państwowego, i przywrócenie mu jedności".
- Ośmielę się powiedzieć, że te słowa z warszawskiego wówczas Stadionu Dziesięciolecia były zapowiedzią zobowiązań, płynących z pamięci, która potwierdza tożsamość narodu i Kościoła" - zauważył arcybiskup, przywołując także późniejsze (z 1996 r.) słowa polskiego papieża do przedstawicieli rodzin katyńskich.
Jan Paweł II mówił wówczas m.in. o tym, że tragiczne wydarzenia z wiosny 1940 r. nie mogą ulec zapomnieniu i muszą być przestrogą dla przyszłych pokoleń, zaś śmierć ofiar zbrodni katyńskiej "w wymiarze narodowym stała się ofiarą, z której wyrosła wolność i kształt tej polskiej wolności", zaś "w wymiarze ludzkim jest przykładem odwagi i wytrwania w wierności ideałom".
Czyż to nie w tym samym duchu miał wygłosić swoje przemówienie 10 kwietnia 2010 roku śp. prezydent Lech Kaczyński? - mówił abp Depo, cytując fragmenty wystąpienia, które przed 13 laty miał wygłosić Lech Kaczyński podczas uroczystości katyńskich, jako - jak ocenił arcybiskup - "słowa prawdy i przestrogi".
Wybaczam ludobójcom, lecz niech sprawiedliwość będzie zawsze prawem
Jak cytował metropolita, "Ziemia przykryła ślady zbrodni, a kłamstwo miało wymazać ją z ludzkiej pamięci. Ukrywanie zaś prawdy o Katyniu stało się jedną z fundamentalnych spraw polityki komunistów w powojennej Polsce; było założycielskim kłamstwem PRL-u".
- Dzisiaj stajemy na Eucharystii w Wieczerniku Narodu, aby po raz kolejny wpisać dramat osób z kwietnia 1940 roku oraz tragiczny lot w służbie ojczyzny z prezydentem Polski w tajemnicę śmierci Chrystusa na Golgocie" - podsumował arcybiskup, przytaczając fragment wiersza Kazimierza Józefa Węgrzyna: "Wybaczam ludobójcom, lecz niech sprawiedliwość będzie zawsze prawem". "Niech się tak stanie" - zakończył homilię hierarcha.
Na zakończenie mszy metropolita częstochowski podziękował za obecność - jak mówił - "przy sercu Matki" wszystkim uczestnikom nabożeństwa, w szczególności Jarosławowi Kaczyńskiemu.
- Pamięć i macierzyńska troska Kościoła pozwalają nam, ludziom XXI wieku, odnaleźć i potwierdzić naszą tożsamość; w tym wypadku chrześcijańską i polską" - powiedział hierarcha, cytując słowa Jana Pawła II.
Modlitwa za zmarłych polityków oraz w intencji pokoju na Ukrainie
Wśród uczestników poniedziałkowego nabożeństwa, oprócz prezesa PiS i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, także m.in. wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Szymon Giżyński, europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska i posłanka Lidia Burzyńska. Podczas mszy modlono się również za zmarłą Jadwigę Kaczyńską - matkę prezydenta Lecha Kaczyńskiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego; intencję modlitewną odczytała europosłanka Wiśniewska. Modlono się również w intencji pokoju na Ukrainie.
Wieńce przy epitafium Smoleńskim
Po mszy, z uroczystym wojskowym ceremoniałem złożono wieńce przy Epitafium Smoleńskim na Jasnej Górze, odsłoniętym dwa lata po tragedii na klasztornym dziedzińcu, na wprost wyjścia z Kaplicy Matki Bożej. To blisko czterometrowa płaskorzeźba, upamiętniająca ofiary katastrofy. Jej częścią jest oryginalna tablica, którą Rosjanie usunęli z miejsca tragedii w przeddzień pierwszej rocznicy tego wydarzenia. Modlitwę przy epitafium odmówił metropolita częstochowski.
Śmierć 96 osób pod Smoleńskiem
10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem, zginęło 96 osób wśród nich prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką oraz wiele osób sprawujących ważne funkcje państwowe. Nazwiska wszystkich ofiar znalazły się w Epitafium Smoleńskim na Jasnej Górze. Główna część tego monumentu przedstawia las nawiązujący do miejsc mogił Polaków w Smoleńsku, Kozielsku, Starobielsku, Miednoje czy Katyniu. W centrum kompozycji umieszczono polskiego orła w koronie, a u podnóży drzew - świece w liczbie nawiązującej do bilansu ofiar katastrofy. Pośrodku lasu stoi krzyż katyński z przewieszoną stułą. Między drzewami widać skrzydło rozbitego samolotu, ponad nimi - postać Matki Bożej Jasnogórskiej.
W jasnogórskie epitafium wpisano m.in. tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej, którą Rosjanie usunęli z miejsca tragedii i zastąpili inną, ze zmienionym napisem. Tekst na tej tablicy zawiera m.in. fragment informujący, że ofiary katastrofy zginęły "w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych, na oficerach Wojska Polskiego w 1940 r.".
Epitafium zawiera także wierszowaną modlitwę: "Przyjmij Królowo Jasnogórska losem ojczyzny obarczonych strażników źródeł i pamięci Nie umieliśmy Ich ochronić O pamięć umęczonych ojców za nas upomnieć się lecieli. Za nas zginęli na obczyźnie To myśmy Ich ochraniać mieli Wyproś u Syna przebaczenie, pomóż sumienia nam ukoić, zabliźnić się smoleńskiej ranie, żeśmy nie mogli Ich ochronić Przygarnij w sercu lud skarlały, pomóż nam żyć, jak Oni żyli, by godnie rządzić w Ich Ojczyźnie. Bo myśmy Ich nie ochronili".
Pamiątki po ofiarach katastrofy z 10 kwietnia
Na Jasnej Górze jest wiele pamiątek po ofiarach katastrofy smoleńskiej, przekazanych tam przez ich rodziny. To m.in. ubrania i niektóre rzeczy osobiste ks. płk. Jana Osińskiego, biskupa polowego Tadeusza Płoskiego, gen. Andrzeja Błasika i gen. Bronisława Kwiatkowskiego. Można je oglądać w Skarbcu Pamięci Narodowej w Bastionie św. Rocha. Niewielki fragment rozbitego prezydenckiego samolotu znalazł się w jednej z tzw. sukienek, którymi ozdabia się jasnogórski obraz Matki Bożej.
(PAP)
Nie przeocz
- Tysiące górników spędzało tu wakacje w PRL. Dziś już nie ma śladu po DW Rymer w Wiśle
- W tych śląskich miastach bieda aż piszczy? Oto najbiedniejsze miasta w Śląskiem 2023
- Opuszczona stadnina i ośrodek jazdy konnej w Śląskiem. Jaką skrywają historię?
- Zamek Welczków na brzegu Kanału Gliwickiego w Gliwicach-Łabędach. Jak teraz wygląda?
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
