Jessica Ziółek zyskała popularność w polskim show biznesie za sprawą związku z piłkarzem Arkadiuszem Milikiem. Para rozstała się dwa lata temu, po prawie dziesięciu wspólnie spędzonych latach. Ziółek nie daje jednak zapomnieć o sobie mediom. W ubiegłym roku celebrytka zaręczyła się z innym piłkarzem - Miłoszem Mleczko i chętnie chwali się nowym związkiem w mediach społecznościowych. Niedawno influencerka wydała swoją pierwszą książkę. Opisała w niej kulisy codzienności WAGs. Wróciła wspomnieniami do związku z Milikiem, o czym opowiada również w wywiadach.
Była Milika o związku z piłkarzem: Najtrudniejszy był hejt
W rozmowie z Pudelkiem, Jessica Ziółek opowiedziała o trudnych początkach swojego wieloletniego związku i twardym zderzeniu ze światem polskiego show biznesu. Przyznała, że długo starała się walczyć z łatką "dziewczyny piłkarza".
- Na początku było bardzo ciężko mi z tym żyć, bo strasznie z tym walczyłam, jakoś nie potrafiłam sobie sama poradzić. Natomiast dzisiaj jestem już na tyle oswojona z tą łątką, że nie przejmuję się opinią innych, no bo nie ukrywajmy, jednak z wiekiem człowiek ewoluuje i się zmienia, więc moja osobowość też się zmieniła. Rozumiem, że mam jakieś łatki, każdy z nas ma jakieś, ale najważniejsze jest to, co czujemy w sercu - mówiła.
- Najtrudniejszy był hejt. Pochodzę z Siemianowic Śląskich, jest to mała miejscowość, więc ciężko było stanąć na salonach, pokazać się. Nagle dostajesz mnóstwo komentarzy: za brzydka, za gruba, za chuda, zły nos, złe usta... - dodawała.
Jak podkreśliła, na własne życzenie, żyła w cieniu popularnego piłkarza, a gdy dorosła do zmian, ich związek się zakończył.
Arkadiusz Milik ma kontakt z byłą partnerką?
Dopytywana o aktualną relację z byłym partnerem, przyznała, że mają sporadyczny kontakt.
- Nie mamy takiej relacji na co dzień, bo ja też uważam, że trzeba się troszeczkę odciąć. Jak już jesteś w nowym związku, to nie można patrzeć przez otwarte drzwi i tam gdzieś szukać tej drugiej osoby. Także nie mamy, jeżeli są urodziny, jakieś święta i chcemy złożyć sobie życzenia, to składamy. Jeżeli trzeba coś załatwić też z przeszłości, to sobie napiszemy, że trzeba sobie coś załatwić, więc nie ma z tym problemu - tłumaczyła.

lena