Godson w Nigerii prowadzi rolniczo - ekonomiczne szkolenia, a jak powiada, ma już na koncie 600 przeszkolonych absolwentów. W pracy posługuje się polskimi przykładami rozwiązań w rolnictwie.
- Nic dziwnego, że w końcu padło pytanie „dlaczego nie możemy pojechać do Polski i zobaczyć jak to wygląda – mówi nam Godson. - To mnie zachęciło do organizowania studyjnych wyjazdów do Polski. To już czwarta grupa, w marcu i maju będą kolejny wizyty, każdy z uczestników pokrywa koszty z własnej kieszeni.
Obecnie z Godsonem w Łódzkiem jest sześciu gości. Zwiedzają gospodarstwa agroturystyczne, produkcji żywności, hodowle byków i kóz, zakłady przetwórstwa mięsnego czy ubojnie lub sortowniej jaj. Na koniec dwutygodniowego wyjazdu odwiedzą jeszcze Sejmi i klub parlamentarny PSL, którego John Godson był posłem jeszcze w 2015 r. Godson nie wyklucza, że kolejne grupy będą oglądać gospodarstwa w innych regionach, ale Łódzkie jest optymalne dlatego, że zachował tu wiele kontaktów.
CZYTAJ INNE ARTYKUŁY
- Moi nigeryjscy przyjaciele wizytą w Polsce są zachwyceni – mówi John Godson – Na poziomie programowym wyjazdu są pod dużym wrażeniem, na przykład tym, że 300 hektarowe gospodarstwo produkcyjne obsługuje tu dwie osoby, tymczasem w Nigerii tak dużymi gospodarstwami musi się zajmować od pięciu do ośmiu osób. Różnica wynika z poziomu mechanizacji.
John Godson to były łódzki radny PO, potem poseł. W 2015 r. startował do Sejmu z łódzkiej listy PSL, bezskutecznie. Wrócił do Nigerii, gdzie zainwestował w ponad 600 hektarowe gospodarstwo, które nazwał „Pilgrim Ranch". W 2019 r. rozważał samodzielny start do Senatu, acz ostatecznie się na to nie zdecydował. Jest m.in. absolwentem Wydziału Rolnictwa Abia State University w Nigerii.
John Godson i rolnicy z Nigerii zwiedzają gospodarstwa w reg...
CZYTAJ INNE ARTYKUŁY
