Spis treści
Wielka afrykańska inwestycja Johna Godsona
O swoim życiu w Nigerii były parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej informuje za pośrednictwem social mediów. Ostatnio pochwalił się zdjęciami z inwestycji, w którą się zaangażował. Obrazki, choć piękne, okraszone zostały jednak mocno kontrastującym z nimi opisem (pisownia oryginalna), który wiele mówi polskim czytelnikom o trudnej sytuacji polityczno – gospodarczej w Nigerii:
- Wróciłem do Nigerii, aby inwestować po 25 latach mieszkania w Polsce. Pilgrim Ranch zostało założone a Isuochi w w stanie Abia. Musieliśmy jednak przenieść się ze względu na brak bezpieczeństwa. Inwestycja przepadła. To było bolesne, ale szliśmy dalej. Kupiłem dwie sąsiednie działki w Abudży, ale jedna została zabrana. Ruszaliśmy dalej. Budowę na pozostałej działce rozpoczęliśmy 6 września 2021. Poniżej zdjęcia od rozpoczęcia do chwili obecnej
– zaczął swój post John Godson.
Jak dalej opisuje polityk, Pilgrim Ranch ma być kompleksowym i wielowątkowym przedsięwzięciem. Godson pisze o nim tak:
„The Pilgrim Place Abudża ma około 20 pokoi i służy następującym celom:
- Pilgrim Ranch Agribusiness Institute (Instytut Agrobiznesu Pilgrim Ranch)
- Center for European Languages Learning- CELL (Centrum Nauki Języków Europejskich)
- Center for Poland-Africa Cooperation - DOM POLSKI (Centrum Współpracy Polska-Afryka-DOM POLSKI)
- Pilgrim Missions
- Global Resource & Support Centre (Misje Pielgrzym)
- John Godson Foundation Leadership Mentoring Centre (Centrum Mentoringu Przywódców Fundacji Johna Godsona)
- Dom gościnny i ośrodek rekolekcyjny Pilgrim Place
- GODSON’S Kitchen Restaurant & BBQ place
- Siedziba firm i organizacji GODSON GROUP
- I więcej”.
Kim jest John Godson?
Trudno nie zauważyć, że cała ta inwestycja dobrze odzwierciedla doświadczenie, zainteresowania i postać swojego pomysłodawcy, o którym wiadomo, że jest nie tylko byłym polskim politykiem, ale też absolwentem rolnictwa, stosunków międzynarodowych oraz dziennikarstwa i komunikacji społecznej. W Polsce poza polityką zajmował się również uprawą sadu czereśniowego w okolicach Łodzi, w którym to mieście mieszkał, przez wiele lat był wykładowcą akademickim (m. in. na Politechnice Szczecińskiej, Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytecie Łódzkim czy w Wyższej Szkole Humanistyczno – Ekonomicznej w Łodzi. Był duchownym Kościoła Bożego w Chrystusie i prowadził Misję Pielgrzym w Łodzi. W 2008 zawiesił działalność duszpasterską. W roku 2015 przeniósł się do Nigerii, gdzie próbował swoich sił w polityce oraz w biznesie. Godson założył w 2017 r. Pilgrim Ranch. Były poseł na ponad 600 hektarach zajął się hodowlą m.in. krów, świń i kóz, przetwarzał też żywność.
- To wciąż praca w toku, ale oddajemy Bogu całą chwałę za to, jak daleko zaszliśmy pomimo wszystkich wyzwań i trudności, jakie napotkaliśmy po drodze. Z niecierpliwością czekamy na powitanie Cię tutaj pewnego dnia. Niech Cię Bóg błogosławi
– napisał na X, prezentując na zdjęciach postępy swojego przedsięwzięcia.
Godson nie miał w Nigerii łatwych początków ani biznesie, ani w polityce. Na Godsona – farmera również nie wszyscy patrzyli przychylnym okiem, czego kumulacja nastąpiła, gdy na fermie wytruto mu zwierzęta.
- Sprawcy otrucia trzody są znani, ale bezkarni. To członkowie plemienia Fulani, którzy atakują fermy, szczególnie te, w których hodowane są krowy, bo to ich dziedzictwo kulturowe. Innymi słowy nikt prócz Fulani, nie ma prawa krów hodować
– wyjaśniał wówczas „Dziennik Łódzki”, który sprawdzał, co słychać u lubianego byłego łódzkiego parlamentarzysty. Dziennik nadmienił, że Godson wywodzi się natomiast z ludu Ibo i ma za sobą nadanie mu tradycyjnego, królewskiego tytułu.
Czy Nigeria to bezpieczny kraj?
Jak informują rządowe strony polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Nigeria nie należy do najbezpieczniejszych kierunków podróży.
- W Abudży wzrasta zagrożenie atakami terrorystycznymi. Należy zachować czujność, unikać niepotrzebnych podróży po mieście i monitorować lokalne media pod kątem najświeższych informacji na temat sytuacji w zakresie bezpieczeństwa
– przestrzega polskich podróżnych MSZ. To tam John Godson stracił jedną z zakupionych działek, przez co zmuszony został po raz kolejny przenieść swoją ranczerską działalność.
Portal nie poprzestaje na tej informacji: „W północno-wschodniej Nigerii trwa konflikt zbrojny sił rządowych z islamskimi ekstremistami, w tym z Boko Haram. Dochodzić tam może do ataków w centrach głównych miast, na bazary, budynki administracji publicznej, miejsca kultu religijnego, centra handlowe, hotele i restauracje. Możliwe są porwania o charakterze terrorystycznym. Mogą mieć miejsce operacje sił zbrojnych przeciwko rebeliantom”.
Napady, rabunki i porwania polskich marynarzy w Nigerii
Polskie strony rządowe nadmieniają, że istotne zagrożenie terrorystyczne występuje również w północno-zachodnich stanach Nigerii i w centrum, w tym w stolicy kraju, Abudży oraz największych miastach północy, Kano i Kadunie, a ataków terrorystycznych nie można wykluczyć także w Lagos.
- Porwania są powszechne także na południu kraju. Operować tam mogą zarówno pospolici przestępcy, jak i – w przypadku Delty Nigru – uzbrojone grupy, zdolne atakować instalacje naftowe oraz statki w dużej odległości od brzegu
– dodaje MSZ.
Ze stron MSZ można również dowiedzieć się, że „w latach 2013-2021 dochodziło do porwań polskich marynarzy u wybrzeży Nigerii”. Członkowie załóg statków, którzy padają ofiarą porwań są narażeni na długotrwały pobyt w niewoli – przestrzega podróżników polski resort spraw zagranicznych.
„Swobodne przemieszczanie się po terytorium kraju może być utrudnione również przez służby porządkowe, zatrzymujące przejezdnych i żądające bezpodstawnych opłat. Odradza się samotnych podróży i podróży po zmroku. Odnotowuje się przypadki napadów rabunkowych w taksówkach, jak i usługach przejazdowych Uber i Bolt. W całym kraju dochodzić może do krwawych konfliktów na tle etnicznym oraz pomiędzy pasterzami i ludnością osiadłą. W szczególności narażone są stany centralne (tzw. Middle Belt)”
– podsumowuje strona rządowa.
