Josue i Pankov dziękują za pomoc
Jak przekazali obecni na meczu AZ - Legia polscy dziennikarze, do wielkiego zamieszania doszło w chwili, gdy miejscowa policja i służby ochrony podjęły decyzję o zamknięciu stadionu. Przedstawiciele Legii, w tym piłkarze, mieli mieć utrudniony dostęp do autokaru, wywiązały się utarczki słowne, doszło do szamotaniny. Ostatecznie policja otoczyła kordonem pojazd, w którym była już znaczna część ekipy.
Następnie policjanci zabrali dwóch piłkarzy Legii na komisariat - Josue i Pankova. Holenderskie media tłumaczyły, że zawodnicy naruszyli nietykalność cielesną ochroniarza. Piłkarze zostali już zwolnieni z aresztu, ale jak przekazuje Robert Błoński, jeden z zawodników może mieć kłopoty. Dariusz Mioduski wynajął prawnika, aby pomógł w rozwiązaniu sytuacji.
- Josue i Pankov zwolnieni z aresztu w Holandii. Bez kaucji, Portugalczyk bez żadnych zarzutów, Serb z zarzutami – prawdopodobnie naruszenie nietykalności cielesnej. Legia czeka na oficjalne dokumenty - napisał dziennikarz.
7 października Josue i Pankov wydali komunikat w sprawie zatrzymania. Portugalczyk podkreśla, że grał w wielu krajach, ale z taką sytuacją się nigdy nie spotkał.
- Nadal nie mogę zrozumieć, co wydarzyło się w Alkmaar. Grałem w wielu krajach, w wielu klubach i nigdy nie spotkałem się z takim traktowaniem ze strony bezpieczeństwa i policji. Ich agresja i prowokacje były niewyobrażalne i niedopuszczalne. Chciałbym podziękować osobom z klubu, prezesowi i polskim władzom, które zrobiły wiele, aby wyjaśnić tę sytuację i nam pomóc. Teraz jestem szczęśliwy, że mogę być z żoną i córką, które również przeżywają obecnie trudne chwile w związku z tą sytuacją. Dziękuję za wsparcie i wiadomości od wszystkich osób. Więcej miłości, szacunku i pokoju - napisał Josue w oświadczeniu.
- Chcę wyrazić wdzięczność wszystkim członkom Legii, osobom pracującym w klubie i naszemu dzielnemu i dumnemu właścicielowi i prezesowi Dariuszowi Mioduskiemu. Teraz jestem jeszcze bardziej zadowolony z tego, że wybrałem ten klub, bo promuje wartości, które ja też wyznaję: honor, godność, dumę, rodzinę. Szczególne podziękowania składam premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, który nas wspierał i pokazał, że jest odważnym, honorowym i życzliwym człowiekiem, oraz polskiemu narodowi, który jest z powodzeniem reprezentowany na całym świecie. Do wczoraj miałem jeden dom, czyli Serbię, ale od dziś uważam Warszawę i Polskę za swój drugi dom. Moja rodzina nigdy tego nie zapomni - napisał Pankov.
(PAP, opracowanie własne)
LIGA KONFERENCJI w GOL24
Największe niespodzianki w powołaniach Michała Probierza. W ...
