Kamienie szlachetne zdobią i leczą. Noś na zdrowie [ZOBACZ]
Bogumiła Nehrebecka
Litoterapia to dział medycyny naturalnej zajmujący się właściwościami leczniczymi kamieni. I chociaż nie jest to wiedza tajemna z pogranicza magii, większość z nas traktuje ją z przymrużeniem oka. Pierwsze przekazy o mocy uzdrawiającej zakodowanej w kamieniach pochodzą ze starożytnej Grecji, Egiptu, Afryki i Ameryki Południowej.Na czarnym lądzie do tej pory używa się kamieni, jako leku zabezpieczającego przed jadem żmij. Ludy plemion indiańskich Ameryki Południowej wyrabiały z kamieni talizmany chroniące przed bezpłodnością. Jeszcze w XIX wieku wrzucano kamienie szlachetne do beczek z winem w celu wytrącenia szkodliwych osadów. Płyny w których moczono kamienie pito, by dodać sobie siły witalnej lub przemywano nimi twarz, by cera nabrała blasku.Dziś nikt już nie moczy w wodzie diamentów i nie pije potem takiego wywaru. Diamenty i rubiny nosimy wprawione w złote pierścienie i nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że przy okazji dobrze wpływają na nasze zdrowie. Aby ten wpływ był jeszcze mocniejszy nie wystarczy nosić klejnotów, a przykładać je na bolące miejsce. Taką metodę zwaną biotermiczną litoterapią lansują znawcy medycyny naturalnej.Leczy bowiem nie sam kamień, a emitowana przez niego energia, która działa na biopole naszego organizmu.A jeżeli nie wierzymy w takie metody to nośmy biżuterię z wybranym kamieniem i wierzmy w jego moc. Wiara bowiem, jak powszechnie wiadomo, czyni cuda.ZOBACZ W NASZEJ GALERII CO MOGĄ LECZYĆ I NA CO WPŁYWAĆ POSZCZEGÓLNE KAMIENIE
Litoterapia to dział medycyny naturalnej zajmujący się właściwościami leczniczymi kamieni. I chociaż nie jest to wiedza tajemna z pogranicza magii, większość z nas traktuje ją z przymrużeniem oka.
Pierwsze przekazy o mocy uzdrawiającej zakodowanej w kamieniach pochodzą ze starożytnej Grecji, Egiptu, Afryki i Ameryki Południowej.Na czarnym lądzie do tej pory używa się kamieni, jako leku zabezpieczającego przed jadem żmij. Ludy plemion indiańskich Ameryki Południowej wyrabiały z kamieni talizmany chroniące przed bezpłodnością. Jeszcze w XIX wieku wrzucano kamienie szlachetne do beczek z winem w celu wytrącenia szkodliwych osadów. Płyny w których moczono kamienie pito, by dodać sobie siły witalnej lub przemywano nimi twarz, by cera nabrała blasku.
Dziś nikt już nie moczy w wodzie diamentów i nie pije potem takiego wywaru. Diamenty i rubiny nosimy wprawione w złote pierścienie i nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że przy okazji dobrze wpływają na nasze zdrowie. Aby ten wpływ był jeszcze mocniejszy nie wystarczy nosić klejnotów, a przykładać je na bolące miejsce. Taką metodę zwaną biotermiczną litoterapią lansują znawcy medycyny naturalnej.Leczy bowiem nie sam kamień, a emitowana przez niego energia, która działa na biopole naszego organizmu.
A jeżeli nie wierzymy w takie metody to nośmy biżuterię z wybranym kamieniem i wierzmy w jego moc. Wiara bowiem, jak powszechnie wiadomo, czyni cuda.