Kardynał Stanisław Dziwisz na celowniku śledczych. Donosi na niego komisja do spraw pedofilii

Artur Drożdżak
Kardynał Stanisław Dziwisz musi się wytłumaczyć przed śledczymi
Kardynał Stanisław Dziwisz musi się wytłumaczyć przed śledczymi Andrzej Banaś
Państwowa Komisja ds. pedofilii złożyła zawiadomienie do prokuratury dotyczące czterech kościelnych hierarchów, w tym kardynała Stanisława Dziwisza. Powód? Niezawiadomienie o przestępstwie pedofilii, mimo posiadanych na ten temat informacji.

FLESZ - Nauczyciele nie boją się zarazy

Sama komisja nie pochwaliła się decyzją o doniesieniu do prokuratury na kościelnych hierarchów. Poinformował o tym Janusz Szymik w rozmowie z TVN24. Ofiara księdza pedofila otrzymała pismo z Państwowej komisji ds. pedofilii, w którym stwierdzono, że komisja „skierowała we własnym zakresie zawiadomienie i wniosek o przeprowadzenie postępowania w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Tadeusza Rakoczego, Stanisława Dziwisza, Romana Pindla i Piotra Gregora czynów stypizowanych w przepisie art. 240 par. 1 k.k.”. To przepis, który mówi, że niezawiadomienie o przestępstwie jest karalne. Doniesienie trafiło do zastępcy prokuratura generalnego.

To nie ja będę musiał teraz ciągle chodzić i udowadniać, kto powinien składać wyjaśnienia, kto powinien zostać pociągnięty do jakiejkolwiek odpowiedzialności – komentuje w rozmowie z TVN24 Janusz Szymik.

W latach 80., jako chłopak, przez kilka lat był wykorzystywany seksualnie przez ówczesnego proboszcza parafii w Międzybrodziu Bialskim księdza Jana Wodniaka. Poinformował o tym biskupa Tadeusza Rakoczego, ówczesnego ordynariusza bielsko-żywieckiego, potem – dzięki interwencji ks. Tadeusza Isakowicza-Zalewskiego – sprawa trafiła w ręce metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza. Reakcji hierarchów kościelnych jednak nie było.

Doniesienie do prokuratury dotyczące kard. Dziwisza w listopadzie 2020 roku złożył europoseł Lewicy Łukasz Kohut. On informował śledczych o „możliwości popełnienia przestępstwa poplecznictwa art. 239 KK oraz niezawiadomienie organów ściągania o popełnieniu przestępstw wykorzystania seksualnego dzieci art. 240 KK”. Prokuratura w Krakowie odmówiła wszczęcia śledztwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

jak to bylo, jesli ktos donosi, wtedy mozna go nazywac 'szmalcownik'? Albo inaczej, tych, ktory teraz donosza nie tak dawno nazywali takich, ktory donosza szmalcownikow

A
Andy

„Według prokuratury brak jest podstaw do wszczęcia śledztwa w związku z ewentualnym niezawiadomieniem w określonym czasie organów ścigania, czyli policji i prokuratury, o "ewentualnym przestępstwie popełnionym przez księży, z uwagi na brak obowiązku prawnego zgłaszania o tego typu przestępstwach". Prokuratura uznała także, że - jak mówił rzecznik - "przeniesienie księdza do innej parafii nie jest utrudnianiem postępowania w sprawie czy też ukrywaniem osoby"

G
Gość
11 marca, 13:03, iustus:

Bzdura, bo prawny obowiazek powiadamiania prokuratury o pedofilii jest w Polsce dopiero od polowy 2017 roku

O przestępstwie nie nalezy powiadamiać i cieszyć się razem z przestępcą oczywiście w ramach dekalogu, przyzwoitości i pilnowanych jak cholera chrześcijańskich zasad moralnych? Brawo, świetnie to wywiodłeś i powaliłeś wszystkich zepsutych lewaków.

i
iustus

Bzdura, bo prawny obowiazek powiadamiania prokuratury o pedofilii jest w Polsce dopiero od polowy 2017 roku

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl