Maszyna linii Sriwijaya Air zniknęła z radarów tuż po starcie z lotniska w stolicy Indonezji Dżakarcie. Maszyna leciała na wyspę Borneo. Zdaniem świadków, samolot wkrótce po starcia runął do morza.
Jak na razie nie wiadomo, co się nią stało, i jaki jest los 62 osób, które były na pokładzie.
Śledzący lot Boeinga 737 mówili, że kilka minut po starcie samolot zaczął niespodziewanie w błyskawicznym tempie spadać. W ciągu niespełna minuty zniżył lot o trzy kilometry.
Miejscowi rybacy mówili o eksplozji i runięciu samolotu do morza. Marynarka wojenna Indonezja miała już namierzyć współrzędne rozbitej maszyny.
Nie jest to Boeing, który miał w ostatnim czasie dwie katastrofy, co spowodowała zawieszenie lotów tej wersji. Samolot, który zaginął to Boeing 737 w wersji 500.
