W czasie poniedziałkowej manifestacji rolników do miasta nie wjadą maszyny rolnicze. Tak było podczas ostatniego protestu - 10 kwietnia. Wtedy jednak maszyn, które blokowały ulice w Poznaniu nie było zbyt wiele.
Protest 14 kwietnia ma być pieszy. Uczestnicy zbierają się na ul. Fredry przy Teatrze Wielkim, a następnie idą pod numer 12. Znajduje się tam poznański oddział Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Wydarzenie ma się rozpocząć o godz. 9.45 i potrwać do 12.15.
Protest rolników w Poznaniu. Miasto ostrzega przed utrudnieniami
- W czasie przejścia ruch uliczny i komunikacja miejska, także na ulicach przecinających ul. Fredry (al. Niepodległości i Kościuszki), będą kierowane przez policję i Nadzór Ruchu MPK. W razie konieczności pojazdy będą kierowane na trasy objazdowe. Decyzje w tym zakresie będą zapadały na bieżąco - informują przedstawiciele Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Poznania.
Kolejny protest w Poznaniu. Dlaczego rolnicy protestują?
Poznański protest rolników to wydarzenie lokalne. Tym różni się od ubiegłorocznych protestów, które ogarnęły całą Polskę, w tym Poznań. Wtedy zablokowane było miasto i drogi dojazdowe. Dlaczego rolnicy protestują tym razem?
- Walczymy o to, żeby być, żeby istnieć. Zagrożeń jest wiele: pryszczyca, ptasia grypa, ASF, umowy handlowe jak ta z Mercosur, czy niekontrolowany napływ zboża z Ukrainy. Chodzi o to, żeby zachować równe szanse dla wszystkich - mówił jeden z rolników podczas ostatniego protestu. - Jako rolnik indywidualnie niewiele mogę zrobić, ale państwo powinno działać: kontrola granic, szybkie reagowanie, rzetelna wycena stada, sprawna wypłata rekompensat, zabezpieczenie na czas karencji, kiedy nie można hodować zwierząt.
Protest rolników w centrum Poznania. Zostawili gospodarstwa,...
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]. Dołącz do naszego kanału na Facebooku!
