17 stycznia 2012 roku Komendant Wojewódzki Policji we Wrocławiu nadinsp.Zbigniew Maciejewski złożył do Komendanta Głównego Policji wniosek o odwołanie podinsp. Marka Szmigla ze stanowiska Zastępcy Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu. 18 stycznia 2012 roku Komendant Główny Policji odwołał podinsp. Marka Szmigla z zajmowanego stanowiska - czytamy w wydanym dziś przez dolnośląską policję oświadczeniu.
JUŻ DWA DNI TEMU INFORMOWALIŚMY, ŻE WICESZEF DOLNOŚLĄSKIEJ POLICJI ZNALAZŁ SIĘ POD LUPĄ CBA
W wyniku kontroli prowadzonej od maja 2011 r. do listopada 2011 r. agenci CBA ujawnili szereg istotnych wątpliwości co do stanu majątkowego i dokonywanych transakcji finansowych przez zastępce komendanta.
Jak ustaliliśmy, chodzi m.in. o zakup przez Szmigla ziemi w Sobótce po bardzo atrakcyjnej cenie i sprzedanie jej już po dwóch miesiącach - za cenę prawie dwukrotnie wyższą. Wątpliwości budzi też spory majątek policjanta. Ma on np. dom w Sobótce, który wart jest około miliona złotych.
CBA sprawdzało, w jaki sposób zarabiającego niespełna 10 tysięcy złotych miesięcznie policjanta stać było na wystawienie takiej rezydencji.
We wtorek Komendant Wojewódzki Policji we Wrocławiu nadinsp. Zbigniew Maciejewski złożył do Komendanta Głównego Policji wniosek o odwołanie podinsp. Marka Szmigla ze stanowiska Zastępcy Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu. Już dziś Marek Szmigiel został odwołany.
Przypomnijmy, że przed ujawnieniem przez CBA szeregu wątpliwości dotyczących Marka Szmigla, był on typowany jako pewny kandydat do zastąpienia komendanta wojewódzkiego - Zbigniewa Maciejewskiego, który odchodzi na emeryturę.
Co sądzi o sprawie sam zainteresowany? Dziś udało nam się przeprowadzić z nim krótką rozmowę telefoniczną.
- To prawda zostałem odwołany, ale dalej jestem w dyspozycji komendanta - mówi podinspektor Marek Szmigiel.
- To kłamstwo, że mój dom kosztował milion złotych. Wybudowałem go za kredyt zaciągnięty w banku - dodaje funkcjonariusz.