Majówka nad wodami Zatoki Gdańskiej. Nietypowi goście na Stogach
Ten, kto w długi weekend kwietniowo-majowy wybrał się na plażę na Stogach, ten żałować nie może. Dlaczego? Sprawcami niespodzianki były młode łosie, które postanowiły skorzystać z jeszcze w miarę pustej plaży i po dłuższym spacerze wykąpać się w morzu.
To kolejny raz w ciągu kilkunastu dni, jak jeden lub kilka okazów łosi pojawi się w mieście. Dziwić może jedynie lokalizacja, bowiem do tej pory zwierzęta częściej pojawiały się na Górkach Wschodnich i Zachodnich oraz na Wyspie Sobieszewskiej.
Co wiemy, a czego nie wiemy o łosiach. Ich kąpiel nie powinna dziwić
Choć może łosie nie wyglądają, to łosiem ten, kto jeszcze nie wie, że zwierzęta te potrafią świetnie... pływać, a nawet i nurkować. Pod wodą mogą spędzić nawet 1 minutę.
Łosie w Polsce. Gdzie spotkać to majestatyczne zwierzę?
W Polsce łosie występują głównie na północy kraju, zwłaszcza w rejonie Roztocza, Mazowsza, Podlasia, ale również i Pomorza. Są to zwierzęta bardzo rzadkie i trudne do zobaczenia, jednak w ostatnich latach można zaobserwować wzrostową ich populacji. Warto dodać, że łosie są zwierzętami chronionymi w Polsce. Ich populacja w naszym kraju szacowana jest na około 30 tysięcy osobników.
Jak zachować się na drodze, gdy zobaczymy łosia?
Spotkanie z łosiem na drodze może być niebezpieczne zarówno dla ludzi, jak i dla zwierzęcia. Dlatego warto pamiętać o kilku zasadach, które pomogą nam zachować bezpieczeństwo w takiej sytuacji.
- Po pierwsze, należy zachować spokój i nie panikować.
- Po drugie należy zmniejszyć prędkość i zachować ostrożność, ponieważ łosie często poruszają się po drogach, nie schodzą z nich, gdy nadjedzie samochód.
- Uwaga! W przypadku, gdy zwierzę jest już na drodze, należy zatrzymać się i nie próbować go omijać. Najlepiej poczekać, aż łosie sami zejdą z drogi.
W przypadku kontaktu ze zwierzęciem na spacerze również należy zachować spokój, nie wolno się do łosia zbliżać, a tym bardziej, gdy jest młody. Na pewno w jego pobliżu znajduje się samica, która będzie broniła swojego potomstwa.
Zwierzęta wypatrzyła, nagrała i wysłała do "Dziennika Bałtyckiego" Marta Biegańska z Gdańska. Współautorka bloga turystycznego Dwa Bieguny.
Jak relacjonuje nam autorka nagrania, łosie z filmu są bardzo możliwe rodziną tego gatunku, który mieszka na Górkach Zachodnich.
- Mieliśmy już okazję spotkać te nasze łosie w lesie, jednak to pierwsza taka sytuacja kiedy widzieliśmy, jak weszły do zatoki i zdawało się, że mają z tego niezły ubaw - opowiada nam Marta Biegańska. - Wpadły tym razem na główną plażę na Stogi, na majówkę.
Nasza rozmówczyni podkreśla, że w kontakcie z dzikimi zwierzętami trzeba zachować dużą ostrożność, a już na pewno nie pozwalać zbliżać się do nich dzieciom.
- Wiemy, że te zwierzęta są u siebie i trzeba dać im przestrzeń, ograniczyć zbędne gwałtowne ruchy - dodaje Marta Biegańska. - Nie wolno się do nich zbliżać, dotykać ich. Takie stworzonka należy podziwiać z daleka, żeby nie zaliczyć kopniaka. Wtedy możemy zaobserwować, jak zachowują się w swoim naturalnym środowisku. A my lubimy je obserwować. Podróżujemy dużo po świecie, jednak te cudowne stworzenia, jak dotąd widzieliśmy tylko tutaj na naszej gdańskiej plaży.
Koniec sezonu na morsowanie. W Gdańsku przyszedł czas na łos...