Rano Lądek-Zdrój był praktycznie odcięty od świata, ale sytuacja zdawała się stabilizować. Niestety, ale informacja o tym, że tama w Stroniu Śląskim może nie wytrzymać oznaczał, że przez miasto przejdzie potężna fala. Tak też się niestety stało.
- Woda zaczęła się błyskawicznie podnosić i wdzierać na ulice, na których wcześniej jej nie było. Nurt niósł ze sobą śmieci, powalone drzewa i wiele więcej. To był koszmar - mówią nam mieszkańcy Lądka-Zdroju.
Sytuacja w Lądku-Zdroju wygląda dramatycznie. Zrozpaczeni mieszkańcy doglądają swojego dobytku, zniszczenia się potężne - uszkodzony został m.in. betonowy most.
RELACJA NA ŻYWO - SYTUACJA WE WROCŁAWIU I NA DOLNYM ŚLĄSKU
Koszmar w Lądku-Zdroju. Fala, która przeszła przez miasto, w...
