Seria dziwnych wypadków
Do pierwszej z kolizji doszło w niedzielę około godziny 2 w nocy, kiedy Toyota Tacoma holująca przyczepę do przewozu koni nagle skręciła w prawo i uderzyła w barierkę ochronną na autostradzie międzystanowej nr 15 w pobliżu Norco w Kalifornii.
Przyczepa pękła, wyrzucając konia na autostradę. Następnie ciągnik siodłowy uderzył w przyczepę dla koni.
- Koń zdołał dotrzeć do pasa rozdzielającego jezdnie, ale gdy próbował przejść przez autostradę potrącił go czarny samochód marki Honda Accord - powiedział funkcjonariusz patrolu drogowego Javier Navarro w wywiadzie dla Southern California News Group.
Nie żyje jedna osoba i koń
Następnie kolejne auto uderzyło w konia, który rozbił przednią szybę samochodu. Pasażer, 25-letni mężczyzna siedzący na przednim siedzeniu, zginął. Koń również nie przeżył takiej serii wypadków.
Jak podała agencja prasowa, 27-letni kierowca rozbitego auta doznał lekkich obrażeń.
- Nikt nie został aresztowany. To, co spowodowało, że Toyota holująca przyczepę dla koni uderzyła w barierkę, jest aktualnie przedmiotem dochodzenia - powiedział Navarro.
Źródło: ABC News