Kraków. Pod budowę ronda wyburzono pozostałości rodzinnego domu pani Anny. Zarząd dróg: mamy pozwolenie, możemy realizować inwestycję 27.09.

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Pozostałości domu - budynek został rozebrany pod budowę ronda
Pozostałości domu - budynek został rozebrany pod budowę ronda Joanna Urbaniec
Trwa budowa wyczekiwanego przez mieszkańców ronda na skrzyżowaniu ulic Sołtysowskiej oraz Centralnej w Krakowie, które ma rozładować tworzące się tam w godzinach szczytu gigantyczne korki. Wydawać by się mogło, że inwestycja nie będzie wzbudzać żadnych kontrowersji, ale jednak... Mieszkanka Krakowa twierdzi, że pod inwestycję drogową wyburzono pozostałości jej rodzinnego domu. W Zarządzie Dróg Miasta Krakowa tłumaczą, że mają prawomocne zezwolenie na budowę ronda - decyzja obejmuje również działkę, gdzie niegdyś stał budynek.

Ponad pięć lat trzeba było czekać na wywiązanie się dewelopera z umowy z miastem o budowie ronda na skrzyżowaniu ulic Centralnej i Sołtysowskiej. Przebudowa rozpoczęła się w sierpniu br. Wydawać by się mogło, że długo wyczekiwana inwestycja, która ma doprowadzić do rozładowania tworzących się w tym rejonie miasta gigantycznych korków, nie będzie budzić kontrowersji. A jednak… Do naszej Redakcji zgłosiła się mieszkanka - Anna Gromala-Słowik, która przy Sołtysowskiej miała niegdyś rodzinny dom, który spłonął. Jeszcze do niedawna stały tam jego pozostałości. Stały, bo jak twierdzi pani Anna, zostały całkowicie rozebrane podczas budowy ronda. Gdy dowiedziała się o tym fakcie, była w szoku. Teraz w miejscu, gdzie niegdyś stał dom, jest... wielki dół - a w przyszłości ma być droga.

Skrzyżowanie Centralnej i Sołtysowskiej potrafi się bardzo zakorkować. Ruch ma upłynnić rondo, na które mieszkańcy czekają już ponad pięć lat

Kraków. Po pięciu latach deweloper w końcu zaczyna budowę ro...

Przede wszystkim bulwersujący jest dla niej sam fakt wejścia kogoś na prywatny teren - bez jej zgody. O budynku mówi, że był bardzo stary, drewniany, w zasadzie został sam jego szkielet. Kobieta myślała nad jego odbudową - dom miał dla niej wartość sentymentalną. Nie wie, kiedy i kto dokonał rozbiórki budynku. Teren miał zostać również rozkopany, usunięto większość drzew. Anna Gromala-Słowik początkiem września złożyła w tej sprawie zawiadomienie na policję. Zapoznaliśmy się z pismem, które trafiło do ósmego komisariatu. Wynika z niego, że chodzi o podejrzenie popełnienia przestępstwa, dotyczącego zniszczenia lub uszkodzenia cudzej rzeczy. Zapytaliśmy policję, czy w sprawie wszczęła postępowanie: czekamy na odpowiedzi.

W Zarządzie Dróg Miasta Krakowa twierdzą, że mają prawomocne zezwolenie na budowę ronda - obejmuje również działkę, gdzie stały pozostałości spalonego domu. - Działka została podzielona na dwie. Jedna z nich została przekazana pod pas drogowy rozbudowywanej drogi. Wydział Skarbu Urzędu Miasta Krakowa prowadzi postępowanie, związane z wypłatą odszkodowania, a my możemy realizować inwestycję - twierdzi Michał Pyclik, rzecznik ZDMK. Wykonawca inwestycji - firma Develia - również podkreśla, że działa zgodnie z przepisami prawa. - Realizujemy rondo na skrzyżowaniu ulic Sołtysowska - Centralna na podstawie i zgodnie z ostateczną decyzją ZRID - czytamy w odpowiedzi na nasze pytania.

Odpowiedź przekazujemy mieszkance i jej córce, która z zawodu jest adwokatem. - Nie zostaliśmy poinformowani, że toczy się postępowanie, związane z wydaniem decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej, które de facto sprowadza się do wywłaszczenia pod budowę drogi. Moja mama jako właścicielka terenu powinna być jego stroną - mówi w rozmowie z nami Klaudia Słowik-Maciejewska. Jej mama twierdzi, że nic jej nie wiadomo również o podziale geodezyjnym działki, o której wspomina zarząd dróg Krakowa.

Zawiłości sprawy próbujemy rozwikłać w Urzędzie Miasta Krakowa. - W żadnych dokumentach pani Anna nie widnieje jako właścicielka terenu, który częściowo został przeznaczony pod budowę ronda. Jako urząd prowadzimy postępowanie, dotyczące ustalenia, do kogo należą grunty, aby chociażby wypłacić odszkodowanie - odpowiada nam Dariusz Nowak, rzecznik prasowy krakowskiego magistratu.

Pani Anna twierdzi, że ma prawomocne postanowienie sądu z września 2019 roku, w wyniku którego nabyła własność spornego terenu. Co ciekawe, pokazała nam również dokumenty, z których wynika, że płaci do urzędu miasta podatek od nieruchomości przy ulicy Sołtysowskiej. Teraz kobieta będzie chciała, aby przeprowadzonym na działkach pracom dokładnie przyjrzała się policja. "Wnoszę o wszczęcie postępowania przygotowawczego i podjęcie niezbędnych czynności dowodowych, celem pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności karnej" - czytamy w zawiadomieniu, które Anna Gromala-Słowik złożyła na policję.

- Jeżeli pani chce dochodzić swoich roszczeń, najlepiej będzie, kiedy przyjdzie do Wydziału Skarbu UMK z wyrokiem sądu, w wyniku którego nabyła własność działki. Jeżeli będziemy mieć potwierdzenie, droga do dochodzenia roszczeń jest otwarta - dodaje Dariusz Nowak.

Rondo ma rozładować korki

O braku ronda na skrzyżowaniu Centralnej i Sołtysowskiej pisaliśmy na naszych łamach wielokrotnie. Cała sprawa sięga końca roku 2015 i budowy osiedla przy ulicy Galicyjskiej. Wtedy ówczesny ZIKiT podpisał umowę z deweloperem Develia, która zobowiązywała go do budowy ronda, a także dodatkowego pasa skrętu w prawo, z Centralnej w Nowohucką.

Skrzyżowanie ulic Centralnej oraz Sołtysowskiej zawsze stwarzało problemy, ale od kiedy w rejonie ulicy Galicyjskiej wybudowano najpierw halę Expo, a potem bloki, permanentne korki stały się codziennością kierowców, poruszających się po tej części Krakowa.

Sprawa przeciągała się niemiłosiernie. Umowa miasta z deweloperem była tak fatalnie skonstruowana, że nie dało się wyegzekwować szybszego terminu budowy ronda. Przyznawali to sami urzędnicy, którzy bili się w piersi i powtarzali, że na tym przykładzie kolejne tego typu umowy z deweloperami były już konstruowane poprawniej.

A4; Węzeł Kraków Południe

Ogromne korki na A4. Wypadek i remonty. Obwodnica Krakowa st...

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Pod budowę ronda wyburzono pozostałości rodzinnego domu pani Anny. Zarząd dróg: mamy pozwolenie, możemy realizować inwestycję 27.09. - Gazeta Krakowska

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bogumił Theofilos
Policja nic nie zrobi w tej sprawie. Umorzy postępowanie. Córka właścicielki powinna o tym wiedzieć. Pani Anna dostanie odszkodowanie jak złoży stosowny wniosek. Na nic więcej niech nie liczy. To nie pierwszy taki przypadek. Działka i tak była przeznaczona pod inwestycje. To, że właścicielka nie brała udziału w postępowaniu wywłaszczeniowym, to jest pewne zaniedbanie, ale żadnej kary za to nikt nie poniesie, bo nie miało to zasadniczego wpływu na postępowanie. Takich spraw w Polsce jest sporo, tylko większości nie chce się z tym walczyć, bo albo wiedzą, że nic nie zrobią, albo chcą mieć święty spokój. Niczego poza standardowym odszkodowaniem Pani Anna nie uzyska.
G
Gość
20 września, 12:53, Karol:

Wywłaszczenie bez powiadomienia właściciela to nawet w Chinach nie jest możliwe. Ale w tej zapyziałej, Polsce już tak. Może to było celowe , aby teraz dostać większe odszkodowanie od wartości wywłaszczonego terenu ? Coś tu śmierdzi przekrętem na odległość. To może rozwiazać tylko zamiejscowe CBA. Winni urzędnicy powinni zostać zwolnieni z pracy i stanąć przed Sądem, a wyrok nie powinien być w zawiasACH

tylko do bezwzględnej odsiadki Tak aby każdy decyzyjny urzędas bał się konsekwencji swoich korupcyjnych czynów.czynów Wątpię czy kogoś obchodzi w co się biją urzędnicy którzy źle sporzadzili umowę . Dziwnym trafem, te umowy są zawsze korzystne dla deweloperów. Przecież tak ważnej umowy nie sporzadza jedna osoba tylko cały sztab, potem ktoś to czyta i zatwierdza. Uważam urzedników sporzadzajacych niekorzystne umowy dla miasta za Zorganizowaną Grupę Przestępczą która od lat bezkarnie działa w krakowskim magistracie pod ochroną funkcjonariuszy organów ścigania które również tkwią w Towarzystwie Wzajemnej Adoracji. Niech mi ktoś wytłumaczy, jakim cudem rzecznikiem prasowym Urzędu Miasta został były rzecznik Policji pan Nowak, który miesięcznie otrzymuje 8 tys. emerytury. Dlaczego nie było konkursu dla osób z zewnątrz i zawsze takie fuchy otrzymują tylko osoby powiazane z TWA.

No normalnie spisek Panie! Przecież na kilometr widać, że tu nieprawidłowości są po stronie "właścicielki". Co się dziwić, że nie była informowana skoro właścicielką jest od 2019. Przecież ZRID i wywłaszczenia trwają lata.

G
Gość
21 września, 23:50, Rozsądny:

Bardzo dobrze, że w końcu rozpoczęli tą bprzebudowę. Prawo własności nie może być ponad dobrem ogółu. Jednostka nie może blokować rozwoju miasta. Jeżeli coś zostało zrobione nie tak to niech sąd o tym rozsztrzygnie.

Ta inwestycja jest spóźniona o 5 lat. Bardzo dobrze, że to wreszcie ruszyli.W tej części Krakowa brakuje dobrej infrastruktury. Oby to był początek jakiś zmian!!!

R
Rozsądny
Bardzo dobrze, że w końcu rozpoczęli tą bprzebudowę. Prawo własności nie może być ponad dobrem ogółu. Jednostka nie może blokować rozwoju miasta. Jeżeli coś zostało zrobione nie tak to niech sąd o tym rozsztrzygnie.
J
Jarek
Podobnie jest z budową tramwaju na Górkę Narodową. Decyzja o wejściu w teren jest ostateczna ale o wypłacie odszkodowania już nie. Paradoksalnie wywłaszczenie działek nastąpiło w połowie tamtego roku, ale ponaglenie i kary za niezapłacony podatek za 2021 za zajęty teren dostali starzy właściciele, bo urząd nie zdążył dokonać wpisów w ksisięgach wieczystych.
G
Gość
Ciagle powtarzajace sie te same nazwiska , a moze powinno byc tak ze skoro uwiklales sie urzedasie w brudna sprawe to wylatujesz z

" zacnego" grona a tak to nie ma na nich bata a apetyt maja ogromny na kolejna porcje tortu
K
Karol
Wywłaszczenie bez powiadomienia właściciela to nawet w Chinach nie jest możliwe. Ale w tej zapyziałej, Polsce już tak. Może to było celowe , aby teraz dostać większe odszkodowanie od wartości wywłaszczonego terenu ? Coś tu śmierdzi przekrętem na odległość. To może rozwiazać tylko zamiejscowe CBA. Winni urzędnicy powinni zostać zwolnieni z pracy i stanąć przed Sądem, a wyrok nie powinien być w zawiasACH

tylko do bezwzględnej odsiadki Tak aby każdy decyzyjny urzędas bał się konsekwencji swoich korupcyjnych czynów.czynów Wątpię czy kogoś obchodzi w co się biją urzędnicy którzy źle sporzadzili umowę . Dziwnym trafem, te umowy są zawsze korzystne dla deweloperów. Przecież tak ważnej umowy nie sporzadza jedna osoba tylko cały sztab, potem ktoś to czyta i zatwierdza. Uważam urzedników sporzadzajacych niekorzystne umowy dla miasta za Zorganizowaną Grupę Przestępczą która od lat bezkarnie działa w krakowskim magistracie pod ochroną funkcjonariuszy organów ścigania które również tkwią w Towarzystwie Wzajemnej Adoracji. Niech mi ktoś wytłumaczy, jakim cudem rzecznikiem prasowym Urzędu Miasta został były rzecznik Policji pan Nowak, który miesięcznie otrzymuje 8 tys. emerytury. Dlaczego nie było konkursu dla osób z zewnątrz i zawsze takie fuchy otrzymują tylko osoby powiazane z TWA.
g
grzeg
Niepokoi mnie, nawet bardzo niepokoi fakt, że ta pani została wywłaszczona ze swojej własności bez jakiegokolwiek porozumienia i odszkodowania. Przynajmniej tak to odczytuję.

Czy prawo własności w Krakowie już nie obowiązuje? Czy to jakaś nowa "postkomunistyczna" rzeczywistość?
R
Rhw
" Wydział Skarbu Urzędu Miasta Krakowa prowadzi postępowanie, związane z wypłatą odszkodowania, a my możemy realizować inwestycję - twierdzi Michał Pyclik, rzecznik ZDMK"

PO CO KRZYCZEĆ CZY NOSIĆ KOSZULKI Z NAPISEM KONSTYTUCJA - JAK URZĘDNICY MAJA KONSTYTUCJE W D.....

"Art. 21. 1. Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia.

2. Wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem."

ZA SŁUSZNYM ODSZKODOWANIEM A NIE PRZED !

Co tam najważniejsze prawo, my i tak zrobimy jak za komuny ! LEWACKA HOŁOTA CHCE MIEĆ ZAWSZE RACJĘ !!! Co tam dla nich prawo i jak się go stosuje !

Art. 8. 1. Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej.

2. Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej.
Wróć na i.pl Portal i.pl