Pożar wybuchł około północy z wtorku na środę. Widać było ogień w środku hali i potężne kłęby dymu nad nią. Na Rybitwach od razu było czuć gryzący smród płonących materiałów, szczególnie palącego się plastiku. - W akcji gaśniczej brało udział 13 zastępów. Pożar pojawił się w rejonie taśmociągu transportującego śmieci. Zostało opanowany o 3 w nocy. Nie ma osób poszkodowanych - relacjonuje Bartłomiej Rosiek, rzecznik prasowy Krakowskiej Miejskiej Straży Pożarnej.
