Krakowska prokuratura oskarżała policjanta. Uniewinniony wygrał 240 tys. zł za niesłuszny areszt

Artur Drożdżak
Policjant z Katowic siedział m.in. w celi aresztu Montelupich w Krakowie
Policjant z Katowic siedział m.in. w celi aresztu Montelupich w Krakowie archiwum
8 miesięcy niesłusznie spędził za kratkami policjant wydziału kryminalnego komendy z Katowic. Pięć zarzutów stawiała mu krakowska prokuratura. Teraz były już funkcjonariusz wywalczył 240 tys. zł za swoją krzywdę. Wyrok jest prawomocny.

Czy opłaca się jeździć elektrykiem?

od 16 lat

50-letni dziś Funkcjonariusz Piotr L. służbę pełnił od 2000 r., przed zatrzymaniem był policjantem operacyjnym w KWP Katowice. Na mocy decyzji Prokuratury Okręgowej w Krakowie został zatrzymany, a potem aresztowany w marcu 2014 r.

Śledczy postawili mu zarzuty: udziału w grupie przestępczej zajmującej się obrotem farmaceutyków, wprowadzania ich do obrotu, przekroczenia uprawnień i udzielania poufnych informacji osobie nieuprawnionej.

Policjant z Katowic aresztowany

**
W areszcie tymczasowym Piotr L. przebywał 8 miesięcy do listopada 2014 r. Potem stosowano wobec niego inne środki zapobiegawcze m.in. kaucję w wysokości 10 tys. zł. W maju 2018 r. został uniewinniony od wszystkich zarzutów przed Sądem Okręgowym w Katowicach.

W 2019 r. wystąpił o 800 tys. zadośćuczynienia za krzywdę i 24 tys. odszkodowania. Argumentował, że na skutek osadzenia w celi nie miał możliwości rehabilitacji. W 2007 r. doznał urazu kręgosłupa i od tej pory trzykrotnie rehabilitował się w warunkach szpitalnych, w dom sam też dużo ćwiczył, brał jako zawodnik w zawodach w podnoszeniu ciężarów i odnosił sukcesy.

W 2013 r. przed osadzeniem lekarz stwierdził, że jest zdolny do służby, areszt od marca 2014 r. pozbawił go możliwości kontynuacji rehabilitacji i doszło w jego przypadku do nieodwracalnego pogorszenia stanu zdrowia aż do trwałego kalectwa i niezdolności do samodzielnej egzystencji. Świadczyła o tym ekspertyza biegłego neurologa.

Dodatkowo, jak argumentował policjant we wniosku o zadośćuczynienie, odczuwał traumę w więzieniu obawiając się ujawnienia przed innymi osadzonymi, że jest policjantem operacyjnym. Bał się agresji ich strony. Na skutek zatrzymania i aresztu, jak przekonywał, stracił dobre imię i znajomych. Sam odszedł ze służby w styczniu 2015 r. gdy toczyło się przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne.

Wyrok krakowskiego sądu

**
Sąd Okręgowy w Krakowie przyznał mu za te krzywdy 180 tys. zł zadośćuczynienia.

Intensywna rehabilitacja miała fundamentalne znaczenie dla jego schorzenia. Jej brak spowodował zanik mięśni, nasilenie zmian zwyrodnieniowych, zwiększone uszkodzenia. Teraz ma I grupę inwalidzką, jest niezdolny do pracy w policji i do pracy w ogóle

Jego stan zdrowia pogorszył się o 50 proc., ma trwałe kalectwo.
Sąd przyznając rekompensatę wziął pod uwagę długość trwania aresztu, poczucie krzywdy, stres, obawę przed osadzonymi i wpływ izolacji na stan zdrowia, izolacji wpływ na sferę zawodową i naruszenie dobrego imienia w swoim środowisku.

Na skutek apelacji obrońcy Są Apelacyjny w Krakowie podwyższył zadośćuczynienie do kwoty 240 tys. zł

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Wróć na i.pl Portal i.pl