Ksenony czy halogeny? Jakie reflektory wybrać do samochodu? [PORADNIK]

Bartosz Gubernat
Główną zaletą reflektorów ksenonowych jest mocne, jasne światło, zbliżone barwą do naturalnego. Wady? Wysokie koszty części zamiennych.

Podczas gdy jeszcze kilka lat temu reflektory ksenonowe było drogim gadżetem, dzisiaj coraz więcej producentów samochodów zaczyna montować je seryjnie. Na razie wyposażeniem standardowym są w wielu samochodach klasy wyższej.

Ale w przypadku aut kompaktowych i rodzinnych także nie wymagają już tak wysokich dopłat jak jeszcze niedawno. Zwłaszcza, że w wielu przypadkach można dokupić je w całych pakietach wyposażeniowych.

Ksenony świecą lepiej, ale są droższe
Dlaczego warto postawić na ksenon? Zdaniem specjalistów podstawowa zaleta tego rozwiązania to bardzo jasne światło, zbliżone barwą do naturalnego. - Różnicę w oświetleniu pola przed pojazdem widać gołym okiem. Podczas gdy klasyczne żarówki dają światło koloru żółtego, ksenon świeci na biało i znacznie intensywniej. Przy mniejszym o dwie trzecie poborze mocy daje dwa razy więcej światła – tłumaczy Stanisław Płonka, mechanik z Rzeszowa.

Jak to działa?
Skąd taka różnica? Przede wszystkim wynika z procesu produkcji światła, za który odpowiada skomplikowany układ podzespołów. - Podstawowe elementy układu to przetwornica prądu, zapłonnik i palnik ksenonowy. W palniku znajdują się elektrody otoczone mieszaniną gazów, w tym przede wszystkim ksenonu. Świecenie powoduje wyładowanie elektryczne pomiędzy elektrodami w żarówce. Elementem wykonawczym jest natomiast żarnik otoczony halogenem, którego zadaniem jest łączenie odparowanych cząstek wolframu z żarnika. Gdyby nie halogen, odparowany wolfram osadziłby się na szkle osłaniającym żarnik i spowodowałby jego zaczernienie – tłumaczy Rafał Krawiec z serwisu Hondy Sigma Car w Rzeszowie.

Jak przekonują specjaliści, obok barwy światła zaletą takiego układu jest mniejszy pobór prądu oraz jego długa żywotność. Według producentów palnik w prawidłowo użytkowanym samochodzie wytrzymuje ok. trzech tysięcy godzin, co odpowiada ok. 180 tys. km przejechanym z prędkością 60 km/h. Niestety w przypadku awarii wymiana żarówek często oznacza koszt rzędu ok. 300-900 zł za jeden reflektor. A ponieważ zaleca się, aby wymieniać je parami, koszty sięgają często ponad tysiąca złotych. Tymczasem zwykła żarówka to koszt od kilku do kilkudziesięciu złotych.

Kupując ksenony uważaj na tanie przeróbki!
Według Rafała Krawca oferowane na aukcjach internetowych tanie zestawy HID do przeróbki świateł to często rozwiązanie niekompletne i niebezpieczne. - Oprzyjmy się na obowiązujących przepisach. Aby zamontować niefabryczne ksenony należy spełnić wiele warunków. Podstawowy z nich to wyposażenie samochodu w homologowany reflektor przystosowany do palnika ksenonowego. Dodatkowo samochód powinien być wyposażony w układ oczyszczania reflektorów, czyli spryskiwacze, oraz układ automatycznego poziomowania reflektorów, oparty na czujnikach obciążenia pojazdu. Większość aut wyposażonych w niefabryczne ksenony nie posiada wyżej wymienionych elementów, a to może powodować zagrożenie na drodze. Niepełne układy mogą mocno oślepiać kierowców nadjeżdżających z przeciwka – tłumaczy Krawiec.

Dlatego planując montaż ksenonów nie należy brać pod uwagę oferowanych w internecie zestawów składających się jedynie z przetwornic, żarówek i okablowania. Takie przeróbka nie da światła porównywalnego do ksenonów. Żarówki bez układu poziomowania nie będą świecić w tym kierunku, w którym powinny, w przypadku zabrudzenia reflektorów światło będzie gorsze niż w przypadku klasycznych halogenów. Co więcej - jazda z takimi reflektorami może skończyć się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego przez policję.

A może światła do jazdy dziennej LED?
Zdaniem specjalistów znakomitym uzupełnieniem zwiększającym żywotność ksenonów są światłą do jazdy dziennej wykonane w technologii LED. Za firmowy zestaw takich reflektorów trzeba zapłacić minimum 200-300 zł. Używając ich w ciągu dnia nie musimy jednak włączać świateł mijania, co w przypadku jazdy w warunkach normalnej przejrzystości powietrza pozwala odroczyć zużycie ksenonów nawet o kilka lat. Co ważne, reflektory LED-owe dają także bardzo jasną barwę światła i obniżają zużycie paliwa. Ich żywotność jest natomiast znacznie wyższa niż klasycznych reflektorów halogenowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ksenony czy halogeny? Jakie reflektory wybrać do samochodu? [PORADNIK] - Motofakty

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Arek
Z tymi ksenonami to należy uważać nie tylko na przeróbki, ale przede wszystkim podróbki, bo można się nieźle zawieść na jakości. Z Osram jest o tyle dobrze, że mają program Trust i na stronie internetowej łatwo można zweryfikować oryginalność. Ksenony choć droższe to chyba jednak warto kupić, bo dobrze oświetlają drogę, a to już kwestia zwiększenia bezpieczeństwa. Przynajmniej jeżeli ktoś jeździ samochodem nie tylko po miejskich drogach.
B
Bater
Akurat mojemu mechanikowi ufam, bo zawsze porządnie robi to czego się podejmie, więc wiem że jak polecił OSRAM to dlatego, że uważa je za dobre. Te LEDriving też na necie mają dobre opinie.
n
nimo
Ja właśnie wymieniłem jakiś czas temu, i muszę przyznać, że widać różnice...a szczerze byłem sceptycznie nastawiony początkowo.
B
Bater
Też się nad nimi zastanawiałem, bo ostatnio pogoda jest straszna. Nie dość że szaro to zamiast śniegu jak nie deszcz to właśnie mgła. Te OSRAM polecał mi ostatnio mechanik, ale nie miałem czasu kupić. Teraz chyba ostatni dzwonek. Chociaż pewnie i przy pogodzie warto założyć coś dobrego.
g
gipsowy
Ja akurat jeżdżę drugi sezon na LEDrivingach, które sprawdzają się jednocześnie i do jazdy dziennej i jako przeciwmgielne. W porównaniu ze standardowymi, wiązka światła nieporównywalnie większa, zwłaszcza jeśli idzie o doświetlanie zakrętów.
Wróć na i.pl Portal i.pl