Kuchenne rewolucje Magdy Gessler w Lublinie
W czwartek (2.11) wieczorem miała miejsce premiera nowego odcinka "Kuchennych Rewolucji". Tym razem Magda Gessler próbowała poprawić sytuację w Pizzeria Vicenti w Lublinie.
Pizzeria Vicenti w Lublinie miała być świetnym biznesem. Założył ją Grzegorz, który kilkanaście lat spędził we Włoszech. Do tego potrafi prowadzić biznesy. Od kilku lat jest właścicielem zakładów produkujących sery. W pizzerii można było kupić pizzę na wagę. Dopełnieniem sukcesu miał być Tomaso - Włoch, który znalazł zatrudnienie w kuchni.
Rzeczywistość okazała się jednak bardzo brutalna. Pomysł sprzedaży pizzy na wagę nie przyjął się wśród mieszkańców Lublina. Ludzie zaczęli natomiast dopytywać o makarony. Właściciel rozszerzył ofertę, ale nadal nie przynosiło to oczekiwanego rezultatu.
Okazało się jednak, że problemów w Pizzeria Vicenti jest znacznie więcej. Tomaso ma bardzo wybuchowy charakter. Rzuca pracę, a po kilku dniach do niej wraca. Drugi z kucharzy pracuje w pizzerii od kilku dni i nie ma zbyt dużego pojęcia o kuchni włoskiej. Na co dzień jest natomiast szefem kuchni w więzieniu. Magda Gessler szybko przekonała się jednak, że Adrian reprezentuje bardzo wysoki poziom i pomyliła się w jego ocenie.
Co o pizzerii sądziła Magda Gessler podczas pierwszej wizyty w ramach Kuchennych Rewolucji? Gumowate ciasto pizzy, mucha w cieście, niedogotowany bakłażan, zbyt grubo pokrojona szynka parmeńska... Magda Gessler mogła wymieniać błędy w nieskończoność.
W drugim dniu Kuchennych Rewolucji znana restauratorka próbowała znaleźć powód słabej sytuacji pizzerii. Ponownie zwróciła uwagę na złe ciasto do pizzy. Tomaso ponownie zareagował bardzo gwałtownie i... uciekł przez okno. A po chwili wrócił do lokalu, aby spokojnie porozmawiać z Magdą Gessler. Okazało się, że wszyscy pracownicy Pizzerii Vicenti są zatrudnieni na umowę - zlecenie, co zdaniem restauratorki wprowadza niepotrzebny chaos organizacyjny. Magda Gessler zażądała, aby właściciel dał wszystkim pracownikom umowę o pracę.
Podczas Kuchennych Rewolucji w Lublinie lokal zmienił nie tylko wystrój, ale także nazwę. Od momentu Kuchennych Rewolucji to Ser-o-Mania. W lokalu mają być wykorzystywane sery produkowane przez zakłady Grzegorza.
Niestety, po Kuchennych Rewolucjach niewiele zmieniło się. Pizza robiona przez Tomaso w dalszym ciągu jest pyszna. Problem pojawia się w pozostałych daniach, na których ciągle się oszczędza.
- Ser-o-Mania to miejsce, do którego przychodzicie na własne ryzyko - skwitowała Magda Gessler.
CO MOŻNA ZJEŚĆ W SEROMANI w LUBLINIE?[MENU]
- Zupa krem z cukinii
- Taglatelle z sosem pomidorowym i pieczarkami
- Zupa grochowa
- Kotlet z polędwiczek drobiowych, podawany z ryżem oraz surówką
- Zupa ogórkowa
- Naleśniki z mięsem i sosem pomidorowym
- Barszcz czerwony
- Gulasz wieprzowy podawany z kaszą gryczaną oraz surówką
- żurek
- kotlet mielony podawany z ziemniakami oraz buraczkami
- zupa pomidorowa z makaronem
- pieczone udko z ryżem i surówka z kapusty pekińskiej
- Zupa pieczarkowa
- Kluski śląskie podawane z sosem pieczarkowym i surówką
JAKIE SĄ OPINIE GOŚCI RESTAURACJI SEROMANIA?
OTO NIEKTÓRE OPINIE O SER-O!MANI
- nie wszystkie sery były smaczne ale to raczej kwestia gustu, pizza z łososiem genialna
- Pizza i obsługa super, polecam.
- Byliśmy pierwszy raz i jesteśmy zakochani ! Przepyszne jedzenie,lokal bardzo ładny chociaż wydaje się dosyć pusty (brakowalo mi świeczek oraz drobnych detali które by to wnętrze ociepliły).Ceny bardzo przystępne,miła obsługa i piękny zapach sera w lokalu :) Jeszcze nie raz tu wrócimy
RESTAURACJA SER-O!-MANIA MENU
Restauracja zaprasza codziennie na śniadania, lunche, obiady, napoje i kawę. W MENU jest duży wybór serów oraz kraina różnego rodzaju pizzy.