Lara Gessler o relacjach z macochą
Magda Gessler i Piotr Gessler pobrali się w 1995 roku. Ich relacja, chociaż z początku bardzo ognista, z czasem ustała i para rozstała się. Owocem ich miłości była jednak córka - Aleksandra Lara - która urodziła się w 1989 roku.
Po rozstaniu rodziców Lara Gessler zamieszkała z ojcem i jego nową partnerką. Po latach okazuje się, że kontakt z macochą był dla Lary trudnym przeżyciem głównie za sprawą nastawienia nowej ukochanej ojca do jej osoby.
Postanowiła otworzyć się na temat tej relacji, zdradzając szczegóły podczas jednej z ostatnich rozmów w ramach podcastu "Po macoszemu".
Macocha rywalizowała z Larą?
W szczerej rozmowie Lara wyznała, jak trudny był kontakt z macochą, który niejednokrotnie przypominał rywalizację o względy i uwagę jej ojca.
"Wydaje mi się, że najważniejsze jest to, żeby nie wchodzić w żadnego rodzaju konkurencję. To jest różny rodzaj miłości. Uniwersalne jest to, że na każdą relację potrzebny jest czas. Trzeba pozwolić ojcu mieć czas z córką. Wtedy córka nie będzie miała problemu, że ojciec też ma czas sam na sam ze swoją kobietą" - mówiła.
Kobieta regularnie kierowała w jej kierunku nieprzyjemne, a czasem wulgarne słowa, co sprawiło, że Lara szybko zdecydowała się na wyprowadzkę i opuszczenie domu ukochanego ojca. Jako jedną z najbardziej przykrych sytuacji przytoczyła tę, gdy kobieta wróciła do domu, a Lara siedziała na jej ulubionym miejscu.
"Widzę, że nawet tu zajęłaś moje miejsce. Może jeszcze zaczniesz z nią sypiać" - zwróciła się wówczas do Lary i Piotra.
Kobieta miała żal do ojca Lary
Lara po latach potrafi się jednak zdystansować do tej sytuacji i znajduje wytłumaczenie na takie, a nie inne, zachowanie swojej macochy.
Jej zdaniem, problemem może być fakt, że kobieta prawdopodobnie chciała mieć dzieci, jednak partner nie chciał jej tego zagwarantować, dlatego też całą swoją frustrację przelewała na córkę ukochanego, nie mając własnych pociech.
"Byłam workiem do bicia, bo w ich relacji narastała frustracja [...] To była głównie frustracja wynikająca z tego, że mój tata nie dawał jej tego, czego ona oczekiwała i na co, być może, się umówili" - zdradziła.
Lara znalazła nawet sposób na obronę macochy, przytaczając jedną, konkretną i przykrą sytuację.
"Na jej obronę muszę powiedzieć, że pamiętam, jak przekroczyła 30. rok życia, i jak się zamknęła w łazience i płakała, bo pewnie chciała mieć dzieci. Mój tata miał już dwójkę, więc w ogóle w to tacierzyństwo dalsze nie chciał iść. Nie wiem, jakie były rozmowy między nimi i ustalenia, ale efekt był taki, że byli 14 lat razem, nie mając dziecka. - powiedziała w rozmowie Gessler.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

dś