Lekarz Silvio Berlusconiego: Gdyby trafił do szpitala 10 godzin później, mógłby nie przeżyć

Wojciech Szczęsny
Fot. Wojciech Barczyński / Polska Press
Ordynator oddziału intensywnej terapii szpitala San Raffaele w Mediolanie wyjawił, że stan byłego premiera Włoch, który trafił pod opiekę lekarzy w ubiegłą środę w nocy w związku z zakażeniem koronawirusem, był dużo poważniejszy niż początkowo zakładano.

Według doktora Alberto Zangrillo, pełniącego także funkcję osobistego lekarza Silvio Berlusconiego, gdyby przyjazd do szpitala nastąpił 10 godzin później, polityka prawdopodobnie nie udałoby się uratować. Zangrillo opowiedział o szczegółach leczenia 83-letniego Silvio Berlusconiego na antenie telewizji La7. W opinii lekarza, w najcięższym okresie pandemii były premier Włoch nie miałby szans na przeżycie.

- Stężenie koronawirusa w próbce pobranej z nosa i gardła Berlusconiego było tak wysokie, że w marcu i kwietniu rezultaty leczenia na pewno nie byłyby tak dobre jak teraz. Czy to by go zabiło? Z pewnością tak, najprawdopodobniej tak i Berlusconi zdaje sobie z tego sprawę. Nie przesadzam ze swoją oceną, tylko mówię jaka była rzeczywistość – stwierdził Zangrillo.

– W leczeniu kluczowe było nie to jakiej terapii go poddamy, tylko w której fazie zakażenia trafi do szpitala. Dziesięć godzin różnicy mogłoby spowodować, że na pomoc byłoby już za późno. Berlusconi jest pacjentem z wysokiej grupy ryzyka z powodów, które wszyscy znamy. – podkreślił.

Wcześniej lekarze ze szpitala San Raffaele już dwukrotnie ratowali Berlusconiemu życie - w maju 1997 roku dzięki operacji prostaty oraz w czerwcu 2016 roku, kiedy przeszedł operację serca.

Aktualny pobyt polityka w mediolańskiej placówce rozpoczął się w ubiegłą środę w nocy. Berlusconi wcześniej przebywał w domowej izolacji w swojej posiadłości w Arcore pod Mediolanem, po tym jak dwa testy na obecność koronawirusa wykazały u niego wyniki pozytywny.

Według ustaleń dziennika „Corriere della Sera” lider Forza Italia miał zostać zarażony przez córkę Barbarę, która wcześniej przebywała na Capri wśród członków rodziny i przyjaciół, u których później także stwierdzono obecność Sars-Cov-2. Chora na Covid-19 jest także 30-letnia narzeczona Berlusconiego Marta Fascina. Młodsza od lidera Forza Italia o 53 lata deputowana do niższej izby włoskiego parlamentu przebywa w domowej izolacji w Arcore.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl