Spis treści
Zełenski: Rosja nie może twierdzić, że nie wie dokąd lecą jej rakiety
Szpital dziecięcy w Kijowie nie był jedynym cywilnym celem, w jaki uderzyły w poniedziałek rano rosyjskie rakiety. Spadły także w innych miejscach w Kijowie, ale też np. w Krzywym Rogu.
Jak podała administracja wojskowa stolicy w poniedziałek wieczorem, w Kijowie liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 27. Zginęło troje dzieci. 82 osoby są ranne, a zniszczenia odnotowano w siedmiu dzielnicach miasta.
Wcześniej władze Ukrainy informowały, że w sumie w całym kraju zginęło 36 osób.
Słowa potępienia ostrzału płyną zarówno od władz ukraińskich, jak i zwykłych obywateli.

Przebywający w tym czasie w Warszawie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski (przybył do Polski podpisać umowę o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa - red.) napisał na platformie X, że Ochmatdyt w Kijowie, to jeden z najważniejszych szpitali dziecięcych nie tylko na Ukrainie, ale także w Europie.
- Ochmatdyt ratuje i przywraca zdrowie tysiącom dzieci. Teraz, gdy szpital został zniszczony w wyniku rosyjskiego nalotu, pod gruzami znajdują się ludzie, a dokładna liczba ofiar nadal nie jest znana. W tej chwili w usuwaniu gruzów pomagają wszyscy – lekarze i zwykli ludzie. Rosja nie może twierdzić, że nie wie, dokąd lecą jej rakiety, i musi ponosić pełną odpowiedzialność za wszystkie swoje zbrodnie. Przeciwko ludziom, przeciw dzieciom, przeciw ludzkości w ogóle. Bardzo ważne jest, aby świat nie milczał teraz w tej sprawie i aby każdy zobaczył, czym jest Rosja i co robi - napisał Zełenski.
Rakiety uderzyły w szpital. Krew i gruz wokół
W internecie pojawiły się zdjęcia i nagrania z miejsca uderzenia rakiet. Widać na nich gruzowisko, które gołymi rękami próbuje usuwać zarówno personel szpitala, jak i zwykli przechodnie. Na ubraniach często plamy krwi. Na niektórych nagraniach słychać krzyki dzieci spod gruzów.
Najbardziej ucierpiał oddział leczenia dzieci z nowotworami oraz oddział intensywnej opieki medycznej.

Dzieci chore na nowotwory, które ocalały z ostrzału zostały wyprowadzone na zewnątrz i przyjmowały kroplówki, siedząc pod ocalałymi ścianami budynku.
- Atak rakietowy na szpital dziecięcy „Ochmatdyt” w Kijowie to rosyjski pogląd na „bezpieczeństwo” dzieci. Absolutne, nieuzasadnione, nieludzkie okrucieństwo. Nie może być dwuznacznych interpretacji, kiedy następuje ostrzał placówki medycznej, w której przebywają setki dzieci. Mamy nadzieję na pomoc świata - napisała na platformie X pierwsza dama Ukrainy Ołena Zełenska.
Znany ukraiński dziennikarz Ilia Ponomarenko nazwał ostrzał szpitala przejawem "plagi rosyjskiego faszyzmu".
Mer Kijowa Witalij Kliczko, który przybył na miejsce tragedii powiedział agencji Reuters, że bombardowanie było „jednym z najgorszych ataków” na stolicę od początku wojny.
Dodał, że dokładna liczba ofiar jest obecnie ustalana - informuje BBC.
Nie odwracajcie oczu
Na jednym z nagrań w internecie widać moment, w którym rakieta rosyjska uderza w szpital dziecięcy w Kijowie. Wcześniej inne rakiety trafiły w inne cywilne cele w stolicy Ukrainy.
Wielu Ukraińców apelowało na platformach społecznościowych, by świat nie odwracał oczu od zbrodni dokonywanych przez Rosję na Ukrainie.