Pierwsza połowa spotkania stała na całkiem niezłym poziomie, ale goli w niej nie zobaczyliśmy. Najważniejszym momentem z perspektywy polskiego kibica była kontuzja Matty'ego Casha, po której Polak musiał zejść z boiska. Wahadłowy złapał się za mięsień dwugłowy. - Spokojnie, rozmawiałem z Matim. Nic poważnego - napisał na Twitterze selekcjoner Czesław Michniewicz.
W drugiej połowie zobaczyliśmy dwa gole. Najpierw w 50. minucie dziesiątego gola w tym sezonie strzelił Erling Haaland. Norweg wykończył świetne dośrodkowanie Kevina De Bruyne, choć trzeba przyznać, że lepiej przy nim mógł zachować się Emiliano Martinez.
Podopieczni Pepa Guardioli nie potrafili jednak dotrzymać prowadzenia do końca, bo w 75. minucie pięknego gola strzelił Leon Bailey. Dla aktualnych mistrzów Anglii to druga strata punktów w bieżącym sezonie.
Aston Villa - Manchester City 1:1 (0:0)
Bramki: Leon Bailey 75' - Erling Haaland 50'
Żółte kartki: Matty Cash, Lucas Digne
LIGA ANGIELSKA w GOL24
Najdroższe transfery letniego okna w PKO Ekstraklasie. To Ra...
