Fiorentina wygrała rzutem na taśmę. Bezbarwny mecz Michała Skórasia
Spotkanie we Florencji fantastycznie rozpoczęło się dla gospodarzy. Już w 5. minucie pięknym strzałem z narożnika pola karnego wynik otworzył Riccardo Sottil. Jednak tuż po upływie pierwszego kwadransa ekipa z Belgii doprowadziła do remisu. Po zagraniu ręką jednego z graczy Fiorentiny sędzia Michael Oliver zdecydował się podyktować rzut karny, który na bramkę zamienił Hans Vanaken.
Na przerwę z prowadzeniem schodzili gospodarze, gdyż w 37. minucie świetnie w polu karnym przyjezdnych odnalazł się Andrea Belotti. Doświadczony napastnik precyzyjnym uderzeniem pokonał bramkarza Clubu Brugge. W pierwszej połowie całkowicie zostały zneutralizowane atuty belgijskiej ekipy. Niewidoczny był także Michał Skóraś, który w poprzednich meczach był kluczową postacią zespołu.
Po przerwie Raphael Onyedika otrzymał drugą żółtą kartkę i osłabił belgijską drużynę. Jednak ta chwilę później doprowadziła do wyrównania. Błyskawiczny kontratak gospodarzy precyzyjnym uderzeniem sfinalizował Igor Thiago.
W 65. minucie boisko opuścił Michał Skóraś. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, w doliczonym czasie gry gola na wagę zwycięstwa dla Fiorentiny strzelił M'Bala Nzola. Snajper z Angoli na raty, ale skutecznie wpakował piłkę do bramki.
Bayer znowu to zrobił. Jest już o krok od wielkiego finału Ligi Europy

Sześć bramek w Birmingham. Matty Cash musiał uznać wyższość Olympiakosu
W równolegle toczącym się meczu Aston Villa zagrała z Olympiakosem. W barwach angielskiej drużyny od pierwszej minuty wystąpił Matty Cash, natomiast w ekipie rywala, mający polski paszport Santiago Hezze. Wydawało się, że zdecydowanym faworytem meczu jest zespół z Premier League, jednak Grecy postanowili zaskoczyć przeciwników.
Olympiacos prowadzenie na Villa Park objął w 17. minucie po tym, jak do bramki gospodarzy trafił Ayoub El Kaabi. Ten sam zawodnik wystąpił w roli głównej również w 29. minucie. Marokańczyk kapitalnie wyszedł do prostopadłego podania i ponownie pokonał Robina Olsena, który zastępował w bramce Emiliano Martineza.
Tuż przed przerwą bramkę kontaktową dla Aston Villi zdobył niezawodny Ollie Watkins, a po zmianie stron Moussa Diaby doprowadził do wyrównania i wydawało się, że zespół gospodarzy wraca na właściwe tory. Jednak nic bardziej mylnego. W 56. minucie rzut karny wykorzystał Ayoub El Kaabi - kompletując hat-tricka.
Natomiast w 67. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Santiago Hezze. Argentyńczyk z polskim paszportem oddał strzał z dystansu, a piłka odbita od rywala zmyliła szwedzkiego bramkarza i wpadła do siatki. W końcówce Douglas Luiz nie wykorzystał szansy zmniejszenia rozmiarów porażki z rzutu karnego i niespodziewanie Olympiakos wygrał 4:2.

Wyniki 1/2 finału Ligi Konferencji
- ACF Fiorentina - Club Brugge 3:2 (2:1)
- Aston Villa - Olympiakos Pireus 2:4 (1:2)
Rewanż pierwszego z wyżej wymienionych meczów odbędzie się nietypowo w środę, 8 maja, natomiast drugie spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane dzień później. Finał rozgrywek zaplanowany jest na środę, 29 maja. Mecz odbędzie się w Atenach na stadionie AEK-u.
Dominik Marczuk na boisku i poza nim. W Walentynki ogłosił z...
