Koncert koronacyjny Karola III
6 maja odbyła się koronacja Karola III na króla Zjednoczonego Królestwa. Dzień później, w niedzielę, na zamku w Windsorze odbył się koncert koronacyjny.
Podczas uroczystości przygotowanej dla królewskiej pary, ale również wszystkich mieszkańców i zainteresowanych, wystąpiły gwiazdy światowej muzyki. Na scenie zaśpiewali Katy Perry, Lionel Richie, Andrea Bocelli czy zespół Take That, ale też Nicole Scherzinger, Olly Murs i Paloma Faith.
Koncert poprowadził Hugh Bonneville, a oprócz występów muzyków wyemitowano też filmy przygotowane przez znane osobistości z całego świata. W nagraniach mogliśmy zobaczyć, jak Tom Crusie czy Bear Grylls wypowiadają się o nowym monarsze.
Lionel Richie krytykowany za występ
Jeden z występów wyjątkowo nie przypadł do gustu fanom, których na żywo było około 20 tysięcy, a znacznie więcej śledziło występy w telewizji oraz internecie.
Chodzi o występ Lionela Richiego. Muzyk działający w przeszłości w grupie The Commodores, mający też bogaty okres kariery solowej, zaprezentował swoje największe hity przed zebraną publicznością.
Amerykański piosenkarz zaśpiewał m.in. jeden z hitów swojej dawnej grupy "Easy", jak również swój utwór "All Night Long", jednak nie udobruchał tym fanów, którzy byli niezadowoleni z tego, jak się zaprezentował, zwracając uwagę na barwę jego głosu.
Niektórzy internauci oskarżyli go o "rzeź" własnych piosenek, a inni porównali sposób śpiewania do popularnej bajkowej żaby - Kermita. Inni z kolei uznali, że jego głos podobny był do dźwięków wydawanych przez kota, sugerując jego miauczenie.
Głos zabrali nie tylko fani, którzy mieli okazję posłuchać jego muzyki wyjątkowo, z okazji koronacji, ale też na bieżąco śledzący jego poczynania. Część z nich wyznała, że jest zadowolona, iż nie zakupiła biletów na zbliżające się koncerty muzyka, a jeden zapowiedział nawet, że planuje anulować swoje bilety na występ Richiego po tym, co zobaczył na koncercie koronacyjnym.
Znaleźli się jednak również internauci pochwalający występ muzyka. Zwracali uwagę, że nie można oczekiwać, by brzmiał tak samo jak 40 lat wcześniej, a inni docenili to, że naprawdę zagrał "na żywo".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
dś