List byłych ambasadorów ws. sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Dosadny komentarz prof. Przemysława Czarnka

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
24-08-2021 bialystok usnarz gorny uchodzcy granica z bialorus fot. wojciech wojtkielewicz/kurier poranny gazeta wspolczesna / polska press
24-08-2021 bialystok usnarz gorny uchodzcy granica z bialorus fot. wojciech wojtkielewicz/kurier poranny gazeta wspolczesna / polska press Wojciech Wojtkielewicz
Onet.pl opublikował w środę wezwanie Konferencji Ambasadorów RP do „przestrzegania fundamentalnych aktów prawa międzynarodowego”. List ma związek z sytuacją po białoruskiej stronie granicy z Polską. – To jest postawa, którą można nazwać swobodnie zdradą stanu, zdradą państwa polskiego – ocenił minister edukacji i nauki, prof. Przemysław Czarnek.

Członkowie Konferencji Ambasadorów RP w swoim komentarzu napisali, że „sytuacja na granicy z Białorusią staje się dla Polski haniebna i zaczyna spełniać znamiona zbrodni przeciwko ludzkości”.

Do tego listu odniósł się w piątek w Radiowej Jedynce minister edukacji i nauki, prof. Przemysław Czarnek. Jego zdaniem autorzy stanowiska „to są ludzie, którzy absolutnie nie reprezentują interesu państwa i narodu polskiego”.

– Mamy taką okoliczność i sytuację dzisiaj, w której przyrównujemy tego rodzaju postawy do Targowicy. Ja chcę powiedzieć, że przyrównywanie tego rodzaju postaw do Targowicy jest szarganiem dobrego imienia ludzi Targowicy. Bo oni coś jeszcze mieli na myśli, jakiś interes – choćby prywatnie pojmowany, ale jednak narodowy i polski. Źle pojmowany, oczywiście, przeciwko interesowi państwa polskiego, ale gdzieś jeszcze się tlił interes narodowy i polski – mówił prof. Czarnek.

W ocenie szefa resortu edukacji i nauki „w sytuacji tak ogromnego zagrożenia, tak ogromnej pracy służb państwa polskiego, Wojska Polskiego i Straży Granicznej, to są ludzie, których nawet do Targowicy nie można przyrównać”. – To jest postawa, którą można nazwać swobodnie zdradą stanu, zdradą państwa polskiego – dodał.

Zdaniem ministra Czarnka „zdradą stanu można też nazwać oskarżenia, które pod adresem Polski formułują były rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar i marszałek senatu Tomasz Grodzki”.

– Gdyby tylko było można, należałoby wprowadzać bardzo duże kary za tego rodzaju postępowanie. Tylko znów bylibyśmy posądzeni o brak praworządności, demokracji i Bóg wie co jeszcze. Gdyby było tak, jak oni mówią – ci byli ambasadorowie, pan Grodzki w Danii, pan Bodnar w Niemczech i polska opozycja w Brukseli – że mamy reżim autorytarny, to tych ludzi dawno moglibyśmy wyrzucić z kraju za zdradę stanu – mówił.

W środę do wezwania Konferencji Ambasadorów RP odniósł się Jakub Kumoch, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, szef Biura Polityki Międzynarodowej. „Żadna z osób tworzących żenujące gremium o nazwie 'konferencja ambasadorów RP' nie jest Ambasadorem RP, a zdecydowana większość byłych ambasadorów nie ma z tą grupą nic wspólnego. Ich sposób mówienia o własnym Kraju to upadek” – napisał na Twitterze.

Konferencja Ambasadorów RP została powołana w 2018 r. W jej skład wchodzi ponad 30 byłych ambasadorów RP, m.in. Ryszard Schnepf, Jan Truszczyński, Iwo Byczewski, Maria Krzysztof Byrski, Barbara Tuge-Erecińska i Andrzej Krawczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl