Ma niepowtarzalny smak i aksamitną konsystencję. A jak pachnie! Większości z nas czekolada kojarzy się z dzieciństwem, ze świętami, poczuciem bezpieczeństwa, czymś wyjątkowo przyjemnym i troszkę... zakazanym. - Pierwsi magię ukrytą w nasionach kakaowca odkryli Majowie i Aztekowie. To oni wpadli na pomysł, by z gniecionych nasion i wody przyrządzić napój i nazwać go "chocolatl" (przysmakiem bogów) - opowiada Janusz Profus, maestro czekolady w Cadbury Wedel. - Pijali go na zimo, dodając do smaku przyprawy i pieprz. Chocolatl działał pobudzająco i rozgrzewał. Majowe parzyli go przed bitwą (zagrzewał do walki) i przed ... pójściem do sypialni (rozbudzał zmysły). Do dziś w kuchni meksykańskiej czekoladę dodaje się do wielu wytrawnych, a nawet ostrych dań i łączy z aromatycznymi, gorzko-ostrymi przyprawami.
W XVI wieku hiszpański podróżnik Hernán Cortés przywiózł z podróży do Ameryki Środkowej nasiona kakaowca oraz sekret przyrządzania napoju Azteków i Majów. Hiszpanie jednak zmienili ich przepis i zamiast pieprzu zaczęli dodawać cukier. Wkrótce umiejętność przyrządzania chocolatl opanowali również Francuzi. W Europie czekolada natychmiast zdobyła popularność. W XVII wieku pijali ją arystokraci jako wykwintny dodatek do posiłków, choć teolodzy ostrzegali przed jej "zgubnym" działaniem i nazywali "grzesznym" napojem. Nie bez powodu, skoro zalety czekolady nieraz wychwalał kochanek wszech czasów Giacomo Casanova. Podobno przedkładał ją nad szampana...
Pierwszą tabliczkę wyprodukowano w 1819 roku w fabryce François Louisa Caillera w Vevey, w Szwajcarii. Wkrótce Holender Coenraad Van Houten wprowadził do sklepów sproszkowane kakao. A kiedy w Polsce w 1851 roku rozpoczynała dzialalność fabryczka Karola Wedla na ulicy Miodowej w Warszawie, nikt nie przypuszczał, że jego firma (prowadzona potem przez jego syna Emila i wnuka Jana) przetrwa tyle lat i że jeszcze dziś będziemy się zajadać jej wspaniałymi czekoladkami, ptasim mleczkiem czy batonami.
Czekolada jest nie tylko rozkoszą dla zmysłów, ale również środkiem o działaniu leczniczym. Zawiera magnez, cynk, żelazo, niacynę, kwas foliowy, teobrominę i inne cenne składniki, które korzystnie wpływają na nastrój i pomagają zwalczyć stres, obniżają poziom cholesterolu, poprawiają dotlenienie mózgu, opóźniają procesy starzenia. Za najzdrowszą uchodzi czekolada gorzka. W historycznych źródłach znajdujemy ponad 100 wskazań medycznych do jej stosowania, m.in. jako antidotum na zmęczenie, środek uspokajający, lek przeciwbiegunkowy i popra- wiający trawienie, afrodyzjak.
Czekolada ma - w zależności od rodzaju - niski lub średni indeks glikemiczny i - jak wynika z eksperymentu brytyjskich naukowców - świetnie wpływa na naszą pamięć. Podzielili oni grupę 408 kobiet na dwa zespoły. Pierwszemu podali tradycyjne śniadanie, drugiemu zaserwowali czekoladę. I w tej grupie stwierdzili lepsze parametry pamięci.
Gorzka czekolada ma też inne zalety, np. obniża ciśnienie krwi. Dowodem na to są Indianie Kuna, którzy wypiajają kilka kubków kakao dziennie i choć spożywają dużo soli są zdrowi. Szczególnie cenne są zawarte w czekoladzie antyutleniacze: polifenole i flawonoidy. To z ich powodu czekolada znalazła się - obok wina, ryb, owoców i warzyw, orzechów laskowych i czosnku - wśrod polecanych składników diety Polymeal, której stosowanie zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia. Do tej diety można dodać także oliwę z oliwek, soję, pomidory i gruboziarniste pieczywo.
Czy słyszeliście o "czekologii"? Jej twórca, nowozelandzki psychoterapeuta Murray Langham twierdzi, że kształt, nadzienie i kolor ulubionej czekolady może być kluczem do poznania charakteru człowieka. Zdaniem Langhama amatorzy czekolady mlecznej - to osoby romantyczne i skłonne do nostalgii, białej - ludzie niezdecydowani, gorzkiej - lubiący rzeczy dobrej jakości, czarnej - myślący perspektywicznie. Z kolei fani czekolady nadziewanej masą kawową - są osobami niecierpliwymi, z nadzieniem pomarańczowym - sprawdzają się w nadzwyczajnych sytuacjach.
Zwolennicy czekolady z nadzieniem toffi - są zmysłowi, migdałów w czekoladzie - myślą szybko i lubią eksperymenty. Nawet wybór kształtu czekoladki, uważa Langham, pozwala zakwalifikować osobę do którejś z podstawowych kategorii psychologicznych. Czekoladki trójkątne - wybierają egoiści lubiący znajdować się w centrum wydarzeń i odznaczający się małą wrażliwością na uczucia innych; czekoladki kwadratowe - osoby uczciwe, na których można polegać,a czekoladki w kształcie diamentów - ci, którzy lubią być rozpieszczani i doceniani.