Zobacz wideo: W Bydgoszczy trwają zdjęcia do filmu „Magiczny kwiat paproci”
Ania urodziła się w kwietniu 2018 roku z bardzo rozległą przepukliną oponowo-rdzeniową ze współistniejącym wodogłowiem. - W trakcie ciąży wszystko było dobrze, spodziewaliśmy się zdrowego dziecka. Aż nagle, w 29. tygodniu, lekarz zapytał: „Czuje pani w ogóle jakieś ruchy?" Zamarłam, powiedziałam, że tak. - „To może wody płodowe się przemieszczają, bo dziecko nie ma czucia w nóżkach, ma rozszczep kręgosłupa" - opowiadała nam Agnieszka Matczak, mama Ani.
Potrzebna pomoc dla Anki bydgoszczanki
Anka kilka pierwszych miesięcy życia spędziła w szpitalu, ale lecznice to wciąż jej drugi dom. Przeszła już w sumie piętnaście operacji. Dziś jest pod opieką wielu specjalistów, m.in. chirurga, neurologa, urologa, fizjoterapeuty, nefrologa.
- Mówimy o niej „tykająca bomba”, ponieważ ma wstawioną zastawkę komorowo-otrzewną, z którą nigdy nic nie wiadomo. Ania jest cewnikowana co trzy godziny ze względu na pęcherz neurogenny (nie opróżnia pęcherza do końca). We wrześniu 2019 r. stwierdzono u niej Zespół Arnolda Chiariego 2, a na początku listopada 2019 r. przy kontrolnym badaniu usg okazało się, że Anka ma pakiet przepuklin tzn. pachwinową prawą i lewą oraz kresy białej - opowiada Agnieszka Matczak. Dzięki operacji dziewczynka ma już usunięte przepukliny pachwinowe.
I rehabilitację, i cewnikowanie trzeba było zaakceptować, bo dziewczynka do końca życia będzie poddawana tym zabiegom. Jest jednak szansa na to, że będzie samodzielna.
- Kiedy się urodziła, miała czucie jedynie w stopach, nie myśleliśmy nawet o tym, że kiedyś będzie chodzić. Dopiero potem, po kolejnych operacjach, ratujących życie, lekarze dali nam nadzieję. Mówili, że wszystko zależy od nas, od tego, jak Ania będzie pracowała - mówi Agnieszka Matczak, która zrezygnowała z pracy, by móc opiekować się córką.
Jak pomóc małej Ani z Bydgoszczy?
- Efekty tej pracy są: Ania porusza się na czworakach i w pionizatorze. Marzy, by postawić pierwszy samodzielny krok. Konieczna jest do tego ciągła, kosztowna rehabilitacja.
- 1 listopada rozpoczną się internetowe licytacje. Pieniądze będą przeznaczone na rehabilitację dziewczynki, która teraz jest jej jeszcze bardziej potrzebna niż wcześniej.
- W licytacjach można wziąć udział poprzez media społecznościowe - można je odnaleźć pod hasłem Licytacje dla Anki bydgoszczanki, tutaj.
- Więcej informacji o Ani można znaleźć tutaj.
