Malutka alpaka, która urodziła się w Warszawskim Zoo otrzymała imię. Jak ją nazwali mieszkańcy stolicy?

Przypomnijmy – we wtorek 18 marca, w Warszawskim Zoo urodziła się przeurocza alpaka. Maluszek okazał się samcem, a jego stan zdrowotny od początku nie budził żadnych zastrzeżeń. Ponadto, został błyskawicznie zaakceptowany przez resztę stada.

– Nasz maluszek jest synkiem Noemi i Tofika. Jest zdrowy i błyskawicznie został zaakceptowany przez resztę stada. Rodzice troskliwie się nim opiekują. Nasi Opiekunowie z kolei doglądają chłopca i zapewniają mu jak najlepsze warunki – napisało w tamtym czasie Warszawskie Zoo.

Żeby tradycji stało się zadość, ogłoszono plebiscyt na imię dla alpaki i w końcu je wybrano. Remik – tak będzie się nazywał potomek Noemi i Tofika. Mieszkańcy stolicy oddali na tę propozycję ponad 2800 głosów. Warszawskie Zoo przypomina jednocześnie, że uroczego samca można już spotkać na wybiegu, gdzie radośnie hasa pod okiem swojej mamy, a także reszty stada.

Opieka nad zwierzętami w stołecznym ogrodzie zoologicznym bywa trudna, choć warta poświęceń. Zainteresowani całym procesem, postanowiliśmy porozmawiać z ludźmi, których zadaniem jest ich doglądanie i reagowanie na wypadek jakichkolwiek zdarzeń.

Porozmawialiśmy m.in. z Martą Tomczyk, opiekunką zwierząt, która opowiedziała nam o irbisie śnieżnym, Pamirze. Spotkaliśmy się też z Dawidem Wdowińskim, do którego ośliczka somalijska, Zuzia, przywiązała się tak bardzo, że przez jakiś czas nie chciała brać pokarmu od innych opiekunów. Z kolei w żyrafiarni ugościł nas Sebastian Guzowski i opowiedział o tym, jak wygląda opieka nad Pietruszką i Pomelo, czyli żyrafami rothschilda.