Gwarancja minimalnej emerytury dla matek lub samotnych ojców, którzy wychowali co najmniej czwórkę dzieci - to główne założenie programu Mama Plus. Włodzimierz Karpiński, poseł PO z Puław, w interpelacji poselskiej dopytuje o opóźnienia dotyczące wejścia w życie tego projektu.
- Wielu rodziców z nadzieją śledziło kolejne doniesienia o pracach nad regulacjami w tym zakresie. Potencjalni odbiorcy świadczenia czekają z niecierpliwością na moment, kiedy zacznie obowiązywać - pisze poseł PO Włodzimierz Karpiński i pyta, czy Ministerstwo Rodziny jest w stanie zagwarantować 1 marca 2019 roku jako ostateczną datę wejścia w życie programu.
Według pierwotnej wersji, program Mama Plus miał zacząć funkcjonować od stycznia 2019 roku, tę datę jednak przesunięto o dwa miesiące. Program skierowany jest do matek mających co najmniej czworo dzieci. Rezygnując z pracy, nie udało im się wypracować minimalnej emerytury. Z myślą o takich osobach powstał program Mama Plus, w ramach którego będą wypłacane rodzicielskie świadczenia uzupełniające do wysokości minimalnej emerytury. Program ma dotyczyć też ojców z czwórką dzieci, ale tylko w przypadku śmierci matki albo porzucenia przez nią rodziny.
Rząd szacuje, że w Polsce jest około 85 tys. takich rodziców i planuje przeznaczyć w tym roku około 916 mln zł na realizację wypłat.
- Obecnie emerytura minimalna wynosi 1029,80 zł brutto. Od 1 marca wzrośnie do 1100 zł brutto - wyjaśnia Małgorzata Korba, rzecznik ZUS w woj. lubelskim.
Czy wiadomo, ilu mieszkańców naszego regionu może skorzystać z nowego programu rządowego? Trudno oszacować, bo GUS nie ma precyzyjnych informacji, ale podaj, ile kobiet w woj. lubelskim ma czwórkę i więcej dzieci, które z nimi wspólnie żyją i mieszkają. To około 5,5 tys. matek. - W tej liczbie nie ma jednak jeszcze tych kobiet, których dorosłe dzieci wyprowadziły się z domu. Nie wiemy też, ile osób z tego grona nie osiąga minimalnej emerytury - tłumaczy Elżbieta Łoś z lubelskiego GUS.
Pan Dariusz Klimek z Lublina jest ojcem czworga dzieci. - Moja żona spędziła 10 lat w domu, opiekując się dziećmi. To była nasza wspólna i świadoma decyzja, bo pierwsze trzy lata życia są bardzo ważne z powodu tworzenia się więzi rodzicielskiej. Teraz pracuje na pół etatu, ale tym samym z pewnością nie osiągnie minimalnej emerytury. Dlatego uważam, że Mama Plus jest dobrym rozwiązaniem. Daje pewien minimalny komfort i bezpieczeństwo na przyszłość - zaznacza pan Dariusz.
Eksperci też pochwalają program, ale nie popadają w przesadny entuzjazm. - Z ekonomicznego punktu widzenia wsparcie będzie olbrzymie. Myślę, że będzie dotyczyć głównie kobiet rolniczek, gdzie wielodzietność i rezygnacja z pracy były czymś normalnym. Natomiast każdy taki program budzi kontrowersje społeczne. Ci ludzie, których dotyczy jakiś program, bardzo się cieszą, a wątpliwości rodzą się u tych, którzy zostali pominięci - zwraca uwagę dr Dorota Tokarska z Wydziału Nauk Społecznych KUL.
I podkreśla, że w debacie publicznej już się pojawiają pytania typu: co z mamami czwórki dzieci, które zdążyły wypracować sobie minimalną emeryturę? - Czy przypadkiem Mama Plus nie powinna jakoś uwzględniać mam, które jednocześnie wychowywały dzieci i pracowały? One są oburzone tym rozwiązaniem. Albo dlaczego granica nie zaczyna się już od trójki dzieci. Zawsze będzie ktoś pokrzywdzony - wyjaśnia dr Tokarska.
Zauważa też, że wcześniej pojawiały się podobne pomysły, które zgłaszało np. PSL. Chodzi o obniżenie wieku emerytalnego ze względu na urodzenie kolejnych dzieci. - To też jest ciekawe rozwiązanie i dostępne dla wszystkich mam. Myślę, że prędzej czy później rząd będzie musiał się głębiej pochylić nad podobnymi zmianami - przypomina dr Tokarska.