Od początku stycznia, na wyraźną prośbę Ministerstwa Środowiska, odbywają się w całej Polsce wielkoobszarowe i masowe polowania na dziki. Koła łowieckie mają do końca miesiąca zrealizować plany łowieckie, które nakazują redukcję populacji do 0,1 dzika na kilometr kwadratowy.
Także w wielkopolskich obwodach łowieckich myśliwi chwycili za broń. Polowania na terenie naszego województwa nie są tak krwawe jak w innych częściach państwa.
– U nas plan redukcji dzika jest systematycznie realizowany –powiedział w rozmowie z „Głosem” Michał Kolasiński, instruktor Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Poznaniu.
Środowiska antyłowieckie, sprzeciwiające się masowemu odstrzałowi dzików organizują w całej Polsce protesty, ale także blokady polowań. W poprzedni weekend taka blokada odbyła się na terenie obwodu łowieckiego w Puszczy Zielonce.
– Okazało się, że polowanie zaplanowane na ten dzień się nie odbywa. Natomiast spotkaliśmy myśliwych z Belgii, którzy brali udział w polowaniu dewizowym – mówi Łukasz z grupy Poznaniacy Przeciwko Myśliwym.
"Próbujemy jakoś zapobiec tej rzezi". Drugi dzień polowań na dziki pod okiem aktywistów:
Źródło: TVN24
Na ten weekend także środowiska antyłowieckie szykują blokady. – Na razie nie zdradzę gdzie. Wybierzemy się po prostu na zorganizowaną wycieczkę do lasu – mówi Łukasz.
Czytaj też: Myśliwi: Jeśli nie wykonamy zaleceń ministerstwa, zostaną nam odebrane obwody łowieckie
Dodatkowo 2 lutego w związku z organizacją targów myśliwskich w Poznaniu przed Międzynarodowymi Targami Poznańskimi odbędzie się demonstracja „Stop krwawemu hobby”.
- Pokażmy, że w Poznaniu jak i w całej Polsce nie ma akceptacji dla polowań, ani myśliwych. Zabijanie bezbronnych to nie hobby, mordowanie to nie pasja! - zachęcają organizatorzy wydarzenia.
Zobacz też: