Tragedia na szlaku kolejowym między Rybnikiem a Raciborzem
Przypomnijmy, do tragedii na torach, na szlaku między Rybnikiem a Raciborzem, doszło 7 grudnia 2018 roku nad ranem. Pociąg potrącił wówczas siedzącą na torach 84-letnią kobietę. W pewnym momencie maszynista poczuł silne uderzenie.
- Powolutku jechałem, ten czas aż tak mnie nie gonił. Potem przyszedł ten pechowy moment. Nie wiem, jak to się stało. W pewnym momencie poczułem silne, metaliczne uderzenie. Zatrzymałem się natychmiast. Wyszedłem, wziąłem latarkę. W międzyczasie na poboczu wpadłem na stary rower, zdezelowany. Pomyślałem, że to ten rower, powyginany taki. Posprawdzałem, czy czegoś pod pociągiem nie ma – wspomina łamiącym się głosem maszynista w "Interwencji" Polsatu.
Dariusz T., maszynista Kolei Śląskich został skazany za nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu i spowodowanie wypadku, którego skutkiem była śmierć innej osoby (art. 177 §2 k.k.) na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, która została warunkowo zawieszona na 1 rok próby.
Wypadek na kolei w Katowicach Piotrowicach: Pociąg pendolino...
Dziś wiemy więcej na temat tamtego dramatu do jakiego doszło w Nędzy. Sąd Okręgowy w Rybniku na prośbę naszej redakcji, udostępnił dziś (18.02) zanonimizowane uzasadnienie wyroku Sądu Rejonowego w Raciborzu.
Pociąg poruszał się z prędkością 36,87 km/h
Sąd ustalił, że Dariusz T. prowadził pociąg na trasie z Rybnika do Raciborza. Gdy doszło do zdarzenia poruszał się z prędkością 36,87 km/h. W trakcie jazdy w odległości około 24-25 metrów przed przejazdem na torach znajdowała się nieuprawniona osoba wraz z rowerem.
W lokomotywie była kamera
Oskarżony nie zauważył jej i dokonał jej potrącenia. W lokomotywie znajdowała się kamera. Na jej ekranie pokrzywdzona widoczna była po raz pierwszy o godz. 4;47;42. Najechanie na pokrzywdzoną nastąpiło o godz. 4;47;50. Maszynista hamowanie rozpoczął o godz. 4;47;51 i podjął je dopiero po usłyszeniu huku.
Ustalono, że od momentu kiedy pokrzywdzona była widoczna na ekranie monitoringu maszynista przejechał 92,16 m a najechanie na pokrzywdzoną nastąpiło po 9 sekundach od jej zauważenia i pociąg przejechał do tego momentu 81,92 m.
Dariusz T. zatrzymał pociąg i poinformował o tym dyżurnego ruchu i dyspozytora.
Ustalono także, że kierownik pociągu w czasie wypadku przebywała na terenie pociągu a do lokomotywy przyszła gdy pociąg się zatrzymał. Wówczas maszynista wziął latarkę i przeprowadził oględziny pociągu. Nie znalazł pokrzywdzonej a jedynie jej rower. Po powrocie do lokomotywy kontynuował jazdę.
Kobietę znalazł na torach maszynista innego pociągu
Jak udowodniono pokrzywdzoną znalazł maszynista kolejnego pociągu. Było to o godzinie 4;56. Zeznał on, że w odległości około 300 metrów za stacją zauważył coś leżącego na torach. Zatrzymał pociąg. Pomiędzy kołami zauważył leżącą kobietę Powiadomił o tym dyżurnego, a na miejsce wezwano służby ratunkowe.
Kobieta doznała licznych obrażeń
Na skutek potrącenia przez pociąg kobieta doznała licznych obrażeń: amputacji urazowej ręki prawej lewej oraz stopy lewej, złamania otwartego ramienia prawego, obrażenia zewnętrzne o charakterze ran szarpanych na rękach i stopie lewej, rany kłuto -dartej ramienia prawego, rany tłuczonej na głowie, stłuczenia tkanek miękkich głowy, złamania kości podstawy i sklepienia czaszki i twarzoczaszki, krwotoku podpajęczynówkowego mózgu, stłuczenia mózgu, złamania kręgosłupa w odcinku szyjnym i piersiowym, przerwania rdzenia kręgowego, stłuczenia płuc, pęknięcia aorty, krwotok do jam opłucnowych, które skutkowały jej śmiercią
Śmiertelny wypadek na przejeździe kolejowym w Rożnowie pod O...
Dariusz T. nie widział kobiety
Dariusz T. od początku nie przyznawał się do spowodowania wypadku. Wyjaśnił, że przed przejazdem kolejowym usłyszał silne uderzenie w skład, dlatego zatrzymał pociąg. Następnie zawiadomił dyżurnego po czym wziął latarkę i obejrzał pociąg. Zeznał, że zobaczył tylko zniszczony rower. Zadzwonił do dyżurnego i pojechał dalej. Przed usłyszeniem huku nie widział osoby ani roweru.
Biegły: Maszynista miał możliwość uniknięcia najechania na pokrzywdzoną
Biegły do spraw ruchu drogowego i mechaniki pojazdowej stwierdził, że w bezpośrednim związku przyczynowym z zaistniałym wypadkiem stało się postępowanie pokrzywdzonej, która z nieuzasadnionego powodów znajdowała się na torowisku szlaku kolejowego. Jednak zdaniem biegłego maszynista jadąc z prędkością 36,9km/h w przypadku należytej obserwacji torowiska przed pociągiem i niezwłocznej reakcji na obecność przeszkody na tym torowisku oraz podjęcia hamowania miał realne możliwości uniknięcia najechania na pokrzywdzoną.
Zdaniem biegłego maszynista nie dopełnił obowiązku należytej obserwacji szlaku w następstwie czego opóźnił reakcję na obecność przeszkody znajdującej się na międzytorzu.
Opinie biegłego potwierdził biegły sądowy z zakresu kolejnictwa. Stwierdził, że oskarżony dopuścił się złamania obowiązujących go przepisów. Nie podał sygnału baczność przy wskaźniku , niewłaściwie obserwował przedpole jazdy, dokonał nieprawidłowych oględzin pociągu po zdarzeniu i nie nawiązał kontaktu z maszynistą pociągu w celu ostrzeżenia o napotkanych okolicznościach zagrażających bezpieczeństwu prowadzenia ruchu.
Nie przeocz
Maszynista miał 3 sekundy na hamowanie
Zdaniem biegłego pokrzywdzoną można było dostrzec na ekranie po raz pierwszy o godzinie 4;47;42, najechanie na nią miało miejsce o godz. 4;47;50 a nagłe hamowanie rozpoczęto o godzinie 4;47;51.
Według biegłego różnica miedzy zauważeniem pokrzywdzonej a wdrożeniem hamowania wyniosła 9 sekund i w tym czasie pociąg poruszający się z prędkością 36,87 km/h przebył drogę 92,16 metra.
Dariusz T. miał 3 sekundy aby wdrożyć hamowanie co według biegłego zapobiegłoby najechaniu na pokrzywdzoną. Najechanie na pokrzywdzona nastąpiło 8 sekund po jej zauważeniu na ekranie monitora czyli po przebyciu przez pociąg 81,92 metra. Przy przyjęciu, że czas reakcji kierującego na niespodziewaną przeszkodę waha się przedziale 1,3-1,5 sekundy - zdaniem biegłego - Dariusz T. miał 1,5 sekundy na zauważenie pokrzywdzonej znajdującej się na torach oraz wdrożenie hamowania aby zapobiec śmierci pokrzywdzonej.
Maszynista skazany na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu
Oskarżonemu Dariuszowi T. wymierzono karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą warunkowo zawieszono ustalając okres próby na 1 rok. Oskarżonemu przypisano winę nieumyślną bo oskarżony nie miał zamiaru popełnienia przestępstwa lecz - jak uznał sąd - popełnił go wskutek niezachowania ostrożności w czasie kierowania pociągiem poprzez niezachowanie ostrożności i nieobserwowanie w sposób właściwy toru jazdy i niepodjęcie hamowania.
Istotne jest to, że bezpośrednią przyczyną wypadku było wejście i pozostanie na torach pokrzywdzonej jako osoby nieuprawnionej co miało znaczący wpływ na ocenę zawinienia po stronie oskarżonego. Jednakże - jak uznał sąd - oskarżony miał możliwość uniknięcia wypadku i zapobiegnięcia skutkowi jakim była śmierć pokrzywdzonej. Sąd warunkowo zawiesił wykonanie kary pozbawienia wolności z uwagi na wcześniejszą niekaralność oskarżonego i pozytywną prognozę kryminogenną.
Zobacz koniecznie
Pierwszy wyrok skazujący dla maszynisty w Polsce
To pierwszy wyrok skazujący dla maszynisty w Polsce za potrącenie osoby postronnej na torach. Środowisko kolejarzy nie kryje oburzenia. I solidarnie stoi murem za maszynistą.
- Wyrok jest skandaliczny. Nie wiemy, co złego kolej zrobiła prokuratorowi, który postawił maszyniście takie zarzuty. Czy maszyniści mają odtąd omijać osoby znajdujące się na torach? Mówię z sarkazmem, bo nie rozumiemy tego wyroku – komentował wcześniej wzburzony Leszek Miętek, szef Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce, zauważając, że pociągu nie można zatrzymać na 100 metrach
Dodaje, że całe doświadczenie procesowe zrobiono w lecie, w czerwcu, a do zdarzenia doszło w porze jesienno-zimowej.
- Maszynista nie widział kobiety siedzącej na torach. Była w ciemnym ubraniu, było jeszcze ciemno, a na torach trwały roboty torowe – tłumaczy Leszek Miętek.
Złożono apelację, a walka o oczyszczenie maszynisty z zarzutów trwa.
- Do potrąceń osób postronnych na torach dochodzi każdego dnia, czasem kilkukrotnie. To zawsze są traumatyczne przeżycia dla maszynistów – podkreśla Miętek.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
