Matura bez progu 30 proc. na trzy kolejne lata. „Nie chcemy, by blokowała młodym rozwój”

Magdalena Ignaciuk
Sejmowa Komisja Edukacji i Nauki opowiedziała się w piątek za projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw.
Sejmowa Komisja Edukacji i Nauki opowiedziała się w piątek za projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw. PAP/Paweł Supernak
Sejmowa Komisja Edukacji i Nauki opowiedziała się w piątek za projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw. Propozycje dotyczą m.in. odstąpienia od warunku uzyskania 30 proc. punktów z wybranego przedmiotu dodatkowego na egzaminie maturalnym.

Spis treści

Sejmowa Komisja Edukacji i Nauki poparła zmiany w systemie oświaty. Matura bez progów punktowych przez kolejne trzy lata jako odpowiedź na spadek wyników po pandemii

W piątek podczas sejmowej Komisji Edukacji i Nauki odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw. Komisja opowiedziała się za projektem. Posłem sprawozdawcą została Elżbieta Gapińska (KO).

Projekt zakłada m.in. przedłużenie na trzy kolejne lata szkolne braku wymogu uzyskania 30 proc. punktów możliwych do uzyskania z jednego wybranego przedmiotu dodatkowego na egzaminie maturalnym.

Powodem, jak wskazała wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer, jest to, że „młodzież nie była do tego przygotowana”, bo to „młodzież, która w dalszym ciągu bardzo odczuwa skutki pandemii”. Ponadto, jak argumentowała, także ostatnie badanie PISA wykazało, że „poziom wiedzy i matematycznej i z umiejętności czytania dramatycznie spadł w stosunku do wyników wcześniejszych”.

Lubnauer dodała, że „matura nie powinna być blokadą dla młodych ludzi do rozwijania się”. Dodała, że mamy czasy uczenia się przez całe życie.

– Nigdy nie wiadomo, w którym momencie młody człowiek będzie podejmował studia. W związku z tym nie chcemy, żeby już na tym początku swojej decyzji młodzi ludzie byli wykluczani – argumentowała.

– Co po trzech latach? Myślę, że będziemy analizować wspólnie z Instytutem Badań Edukacyjnych dalsze działania – wyjaśniła.

Przeczytaj też: „Trzeba będzie to cofnąć”. PiS weźmie na cel reformy Barbary Nowackiej

Nowe funkcje i zmiany w egzaminach zewnętrznych. Wzmocnienie jakości oceniania i odwrócone dofinansowanie dla rzemieślników szkolących uczniów – komisja odrzuca poprawki PiS-u

Projekt zakłada też wprowadzenie funkcji operatora pracowni informatycznej i egzaminatora weryfikatora (egzaminatora drugiego sprawdzania) jako osób biorących udział w przeprowadzaniu egzaminów zewnętrznych.

– Chodzi nam o wzmocnienie jakości sprawdzania prac egzaminacyjnych – zaznaczyła wiceminister.

Projekt noweli przewiduje też zmianę sposobu określenia kwoty dofinansowania kosztów kształcenia młodocianych pracowników i zasad przyznawania tego dofinansowania.

– Dotychczas (...) rzemieślnik, który podjął się szkolenia ucznia, otrzymywał 25 proc. kwoty, która jest przewidziana za przygotowanie ucznia i 75 proc. za zdanie przez niego egzaminu. W tej chwili odwracamy te proporcje – powiedziała Lubnauer.

Odrzucono poprawki PiS, które zgłoszono ponownie jako wnioski mniejszości. Pierwsza, zgłoszona przez posłankę Marzenę Machałek, dotyczyła sposobu dofinansowania pracodawców związanego z kształceniem praktycznym. Oceniła, że „zmiana jest oczekiwana przez pracodawców, ale (...) nierozsądnie przygotowana, jeśli chodzi o proporcje za kształcenie, podchodzenie do egzaminów, a później za znany egzamin”. Jej zdaniem proporcje powinny wynosić 50 proc.

Druga, zgłoszona przez posła Dariusza Piontkowskiego, polegała na zmianie zapisu z „przystąpił do przedmiotu dodatkowego w części pisemnej" na "przystąpił przynajmniej do jednego przedmiotu dodatkowego w części pisemnej i otrzymał z jednego przedmiotu dodatkowego co najmniej 30 proc. punktów możliwych do uzyskania”. Odstąpienie od tego warunku, jak powiedział, będzie powodowało obniżenie poziomu nauczania w polskich szkołach.

Kolejna poprawka, jak dodał Piontkowski, odnosi się do sytuacji, w której – inaczej niż w przypadku egzaminu ósmoklasisty –„uczeń mógłby wybierać dowolnie język obcy nowożytny w części obowiązkowej egzaminu maturalnego. Zaznaczył, że „może to doprowadzić do sytuacji, że obcokrajowcy przebywający w Polsce mogą na etapie podstawowym wybierać swój język ojczysty jako język nowożytny”, co z kolei może „spowodować istotną nierówność między polskimi uczniami zdającymi egzamin maturalny, a częścią uczniów obcokrajowców”.

Komisja wyraziła też zgodę na rezygnację posłanki Mirosławy Stachowiak-Różeckiej z członkostwa w podkomisji stałej ds. jakości kształcenia i wychowania oraz jej powołanie do składu podkomisji ds. nauki i szkolnictwa wyższego.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Edukacja

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
Iks
Tak samo jak się drukuje pieniądze i w ten sposób powoduje inflację, tak samo dewaluuje się oświatę stawiając coraz niższe wymagania. A dyplom to dyplom. Idioci wypychają z rynku pracy ludzi którzy coś wiedzą
p
pedagog
No tego to nawet Zalewska i inni wybitni ministrowie przed nią nie wymyśleliby. Jakim idiotą trzeba być by w taki sposób kompletnie demontować edukację? Pani Libenauer coś sie chyba pomyliło w tym stwierdzeniu, że nigdy nie wiadomo kiedy młodzi ludzie zaczną studia'. W ogóle ich nie zaczną (i tak będzie zdecydowanie lepiej dla nich) bo przy takich specach w Komisji Edukacji studia w następnym kroku zostaną po prostu przerobione na poziom liceum sprzed lat 40-tu. Już teraz poziom studentów w ich ogolnej masie jest przerażająco niski. Zamiast dążyć do kompleksowej, totalnej i dogłębnej reformy edukacji która na celu miałaby przywrócenie standardów chociażby trochę przypominają[wulgaryzm]h te sprzed wielu lat wszystkie rządy od 1989 zmierzają w kierunku absolutnej dewaluacji wykształcenia wyższego. Populistyczne hasła typu 'Wszyscy na studia' są poronionym pomysłem bo gotowość (emocjonalna, poznawcza, motywacyjna) do studiowania wśród populacji na całym świecie jest mniej więcej taka sama i oscyluje w granicach 15-20 %. Pchanie wszystkich na studia powoduje frustracje, załamania psychiczne, depresje, wyolbrzymione mniemanie o sobie, przecenienie swoich zdolności, i inne.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl