Maturzystka z Boguchwały wniosła na salę telefon. Jej matura jest nieważna

Beata Terczyńska
Na Podkarpaciu nową i starą formułę matury zdaje w tym roku 23 387 osób. Część pisemna matur potrwa do 24 maja.
Na Podkarpaciu nową i starą formułę matury zdaje w tym roku 23 387 osób. Część pisemna matur potrwa do 24 maja. Krzysztof Łokaj
Niestety, nie dla wszystkich wczorajsza matura zakończyła się radością. Uczennica z Boguchwały przez zapomnienie wniosła na salę komórkę. Pech chciał, że dostała SMS-a. Jej praca została unieważniona.

- Niestety, musiałem unieważnić pracę maturalną z języka polskiego - mówi Zbigniew Kalandyk, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi w Boguchwale, gdzie maturę zdawało 35 osób. - Ze względu na to, że są sztywne, bezwzględne procedury. Jeśli chodzi o powód, który zostaje zapisany w protokole, to jest nim wniesienie na salę egzaminacyjną telefonu komórkowego.

Dyrektor dodaje, że to także dla niego ogromne przeżycie.

- To mój osobisty dramat, że musiałem to zrobić. Tym bardziej że dziewczyna nie miała złych intencji. Nie korzystała z tego telefonu. Nie wiedziała, że ma go w żakiecie. Była przekonana, że komórka jest w torebce, w sali, gdzie maturzyści mogli zostawić rzeczy, których nie wolno wnosić na egzamin. Wierzę jej, że tak właśnie było. To był dla niej szok. Popłakała się, ale ze zrozumieniem przyjęła decyzję o unieważnieniu pracy.

Zbigniew Kalandyk mówi, że jeszcze przed egzaminem w obu salach przypominał zdającym, by sprawdzili dokładnie, czy nie mają telefonów i innych zabronionych urządzeń. Uczulał, jakie mogą być konsekwencje.

Komisja zorientowała się, że maturzystka ma telefon wtedy, gdy ten wydał dźwięk. Dziewczyna siedziała w pierwszej ławce. Nie dało się więc nie usłyszeć. W zasadzie jej praca była już na ukończeniu.

- Zostałem powiadomiony o zdarzeniu i podjąłem decyzję jedyną, jaką można było w takim wypadku podjąć. Pierwszy raz coś takiego zdarzyło się w mojej szkole. Bardzo żałuję tej maturzystki - dodaje dyrektor. - Świetna uczennica. Jedna z kilku osób, które zdają maturę na poziomie dwujęzycznym.

Polski dopiero za rok

Co dla niej oznacza unieważnienie matury z obowiązkowego języka polskiego na poziomie podstawowym?

- Do kolejnych egzaminów może przystąpić jeszcze w tej sesji, natomiast język polski może zdawać dopiero za rok. Nie może przystąpić do sierpniowej poprawki. Unieważniona praca nie podlega poprawie. Niestety. Kara jest dotkliwa. Na świadectwo dojrzałości ma szansę dopiero za rok.

Tym samym, o przyjęcie na studia będzie się mogła starać za rok. Ilu w sumie osobom przydarzyła się podobna historia będzie wiadomo, kiedy dyrektorzy złożą protokoły w OKE.

Inni maturzyści, z którymi wczoraj rozmawialiśmy, wychodzili po języku polskim zadowoleni z zestawu pytań. WIĘCEJ: Matura 2017. Język polski: Wiersz Wierzyńskiego i Saint-Exupery [ARKUSZE, WIDEO]

Dziś o godz. 9 obowiązkowa matura z matematyki na poziomie podstawowym, a po południu wiedza o tańcu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Maturzystka z Boguchwały wniosła na salę telefon. Jej matura jest nieważna - Nowiny

Komentarze 48

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

b
bo nie wiem
W dniu 06.05.2017 o 12:23, Gość napisał:

Ja myślę,że pisząc ten komentarz sam na barana wyszedłes..

ty nie myśl ,bo myślenie nie jest twoją najmocniejsza stroną !

 

 

G
Gość

Ładne rzeczy ! Nie ma co !

Pewnie baba* jest z PO !!!

 

*dokładniej dorosła wyrachowana oszustka, której np. w Wielkiej Brytanii za oszustwo na egzaminie państwowym groziłaby odpowiedzialność karna.

e
ewa

dlaczego nikt z nauczycieli nie zapytał czy tel. zostawione na zewnątrz ????

d
dorosły
W dniu 05.05.2017 o 15:26, Dominiś napisał:

No i co z tego że wniosła telefon ale oni są lamusy.... niech sie może wyluzują spięciuchy ;) Szkoda mi jej 

 

będziesz dorosły, zrozumiesz o co chodzi

r
regulamin czytać
W dniu 05.05.2017 o 11:57, Czytam i wiem napisał:

powinno być tylko upomnienie i na tym koniec afery. Dziewczyna siedziała w 1 ławce wiec komisja musiała by być ślepa aby nie zauważyła jak sięga do kieszeni.  Co w przypadku dzisiejszej matury z matematyki i kalkulatorów ? też wydają dźwięki włączenia czy wyłączenia. więc co unieważniamy egzamin wszystkim ? nad tymi regułami jest jeszcze zdrowy rozsądek egzaminatorów. 

 

tak ciężko zrozumieć regulamin? oczywiście, typowo polskie: robie według widzimisie i mam swoje zasady, a ogólne zasady? dla innych

 

G
Gość
W dniu 05.05.2017 o 09:15, Andrzej napisał:

Pytanie brzmi, czy zakazane jest WNIESIENIE telefonu, czy UŻYWANIE telefonu w celu ściągania. Na korzyść tej dziewczyny przemawia fakt, że telefon wydał dźwięk. Nikt, kto chce z niego ściągać, nie zostawia włączonych dźwięków. Dla mnie (wykształcenie prawnicze) ta sprawa wcale nie jest tak jednoznaczna. Dziewczyny nie przyłapano na korzystaniu z telefonu. W mojej ocenie, warto zawalczyć.


Trochę wstyd, że mamy takich prawników jak ty. Z deka tępawych..
G
Gość
W dniu 05.05.2017 o 13:04, bombel napisał:

KARMA baranie jest dla zwierząt !

Ja myślę,że pisząc ten komentarz sam na barana wyszedłes..
T
Tomasz

Czyli dziewczyna ma już zaliczony pierwszy egzamin z dorosłości - ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

 

I to jest NAJLEPSZY komentarz w tej sprawie. Brawo!

b
bloger

dzisiaj drobny kant z telefonem,a za parę lat nowy Amber gold.Tak powstają mega kanciarstwa ,ktore w zarodku trzeba niszczyć.Kiedy funkcjonował Wilczy Bilet ,ta mała oszustka mogłaby co najwyżej rozpoczynac karierę u krawcowej ,z całym szacunkiem dla tego zawodu i wyciągać fastrygi

H
Hades Klub

W Tyczynie gwałcą psy...To ona przez rok będzie mogła obrabiać boki żeby trochę ,,popracować".

G
Gość
Przestępcy w tym kraju mają większe prawa, niż maturzysta zdający egzamin. Rok bez zawiasów i bez możliwości poprawy. To ewenement na skalę światową.
M
Marta
W dniu 05.05.2017 o 15:26, Dominiś napisał:

No i co z tego że wniosła telefon ale oni są lamusy.... niech sie może wyluzują spięciuchy ;) Szkoda mi jej 

Chciałeś chyba powiedzieć, że bardzo jej tak dobrze. Ma nauczkę widocznie nie dorosła by otrzymać Świadectwo Dojrzałości. Skoro istnieją jakieś zasady to po to by ich przestrzegać.

J
Joda
W dniu 05.05.2017 o 09:15, Andrzej napisał:

 Dla mnie (wykształcenie prawnicze) ta sprawa wcale nie jest tak jednoznaczna. Dziewczyny nie przyłapano na korzystaniu z telefonu. W mojej ocenie, warto zawalczyć.

wykształcenie prawnicze to jedno

znajomość prawa to drugie

R
Ruther
W dniu 05.05.2017 o 15:26, Dominiś napisał:

No i co z tego że wniosła telefon ale oni są lamusy.... niech sie może wyluzują spięciuchy ;) Szkoda mi jej 

 

A potem okazałoby się, że egzamin wszystkich na sali byłby nieważny. Ciekawe, czy wtedy jej koleżanki i koledzy też by się wyluzowali.

D
Dominiś
W dniu 05.05.2017 o 13:47, Gość napisał:

Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla postępku tej dziewczyny. Za rok otrzyma kolejną szansę,być może poprawi się u niej rozumienie słowa słyszanego. Pytanie,po co jej matura pozostaje aktualne.

No właśnie po co ? Po nic hahahaha 

Wróć na i.pl Portal i.pl